Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rząd Izraela zatwierdził porozumienie z palestyńskim Hamasem w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy oraz uwolnienia zakładników • • •

Koronawirus sposobem... na biznes? Gwałtownie rosną ceny masek na twarz

Kto by pomyślał, że koronawirus może stać się okazją do... robienia biznesu na maskach na twarz? Tak jest, ceny takich masek znacząco poszybowały w górę. Do tego stopnia, że interweniować postanowili lekarze.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com

Epidemia koronawirusa wybuchła w grudniu 2019 roku w mieście Wuhan w środkowych Chinach. Od tamtej pory w kraju zachorowało ok. 8 tys. osób, a ok. 100 przypadków wykryto za granicą. Z powodu zarażenia zmarło jak dotąd w Chinach 171 osób. Nie pojawiły się doniesienia o zgonach w innych krajach.

Chińskie władze praktycznie odcięły od świata liczący 11 mln mieszkańców Wuhanu i wprowadziły ograniczenia w przemieszczaniu się w kilku okolicznych miastach. Mimo to wirus przedostał się do 18 innych krajów.

Niestety, niektórzy próbują wykorzystać tę sytuację. Są to na przykład ci, którzy sprzedają specjalne maski na twarz. Ceny takich produktów, ze względu na nagle zwiększony popyt, zdecydowanie wzrosły. 

- Biorąc pod uwagę ceny masek od pozbawionych skrupułów sprzedawców, pozwól mi jako pierwszy powiedzieć jako lekarzowi, że nie potrzebujesz maski, aby uchronić się przed koronawirusem. Musisz często myć ręce i nigdy nie dotykać oczu, nosa, ust lub twarzy, gdy są brudne

- napisał na Twitterze jeden z lekarzy. 

Jak dodał, maski są przydatne, ale dla osób zarażonych, a nie dla tych, którzy próbują ustrzec się choroby. Wiele osób jednak o tym nie wie. 

 

 



Źródło: twitter.com, niezalezna.pl

#koronawirus

redakcja