Liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa w Chinach kontynentalnych zwiększyła się w poniedziałek o 98 osób do 1.886 - poinformowała dziś Narodowa Komisja Zdrowia. Bilans zakażonych w całych Chinach wzrósł do ponad 72 tys. osób. W prowincji Hubei, będącej centrum epidemii, zmarły kolejne 93 osoby z czego 72 w stolicy prowincji - Wuhan.
W całych Chinach kontynentalnych wykryto w poniedziałek 1.886 nowych przypadków zakażeń koronawirusem, co zwiększyło ich łączną liczbę do 72.436. Podano, że w większości są to przypadki lekkie.
Władze chińskie, które próbując zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa odseparowały całą prowincję Hubei będącą epicentrum epidemii, oceniają, że sytuacja jednak powoli się poprawia. Wskazują one, że liczba nowych przypadków zakażeń poza prowincją zmniejsza się z dnia na dzień.
Obserwacją medyczna objętych jest w prowincji Hubei 71,6 tys. mieszkańców, którzy mieli bezpośredni kontakt z chorymi. Wyleczono 6.639 osób.
Jednak dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus ostrzegł przed nadmiernym optymizmem. Według niego, tendencję spadkową liczby nowych zakażeń "należy interpretować z dużą ostrożnością".
- Ta tendencja może się zmienić kiedy wirus dotrze do nowych skupisk ludności. Jest jeszcze zbyt wcześnie aby powiedzieć, że spadek zachorowań będzie się utrzymywać. Wszystkie scenariusze są jeszcze możliwe
- powiedział Ghebreyesus dziennikarzom.
Według lekarzy chińskich ponad 8 tysięcy pacjentów jest w stanie ciężkim, zaś 1.700 w krytycznym. Obserwacją medyczna objętych jest w prowincji Hubei 71,6 tys. mieszkańców, którzy mieli bezpośredni kontakt z chorymi. Wyleczono 6.639 osób.