Niedawno Tom Hanks poinformował, że u niego i jego żony Rity Wilson stwierdzono obecność koronawirusa. Okazuje się, że niebezpieczny wirus dotarł też na plan znanego i lubianego serialu "Riverdale". Jak donoszą amerykańskie media, jeden z członków ekipy został zarażony.
To smutna wiadomość dla fanów "Riverdale", którzy czekają obecnie do 4 kwietnia na kolejny odcinek serialu o przygodach Archi'ego, Veronici, Betty i Jugheada. Nie wiadomo natomiast, kiedy zobaczymy następne odcinki, ponieważ prace na planie zostały wstrzymane do odwołania.
Okazuje się, że jeden z członków ekipy został zarażony koronawirusem. Jak podają media, nie chodzi żadnego z aktorów wcielających się w główne role. Choć Warner Bros nie zdradza o kogo chodzi, to wszystko wskazuje na to, że zarażony został ktoś z ekipy technicznej.
Twórcy serialu współpracują z władzami Vancouver, aby ustalić, kto miał kontakt z osobą zarażoną koronawirusem. Nie wiadomo jeszcze, kiedy aktorzy i ekipa będą mogli wrócić do pracy.