Koronawirus zbiera śmeirtelne żniwo na całym świecie - wciąż trwają intensywne prace nad zapobieganiem rozprzestrzeniania się wirusa. Okazuje się jednak, że już kilka lat temu był on obecny... w kulturze.
Okazuje się, że w 2017 roku w komiksie o przygodach Asterixa pojawiła się postać rzymskiego złoczyńcy o nazwie... koronawirus. W komiksie wszystko skończyło się dobrze, bowiem ostatecznie koronawirus nie osiągnął swojego celu i nie wygrał wyścigu.
Quite uncanny!#Coronavirus was a character in a 2017 Asterix comic series (37th edition).
— Priyanka Shukla (@PriyankaJShukla) February 12, 2020
The Roman villain named Coronavirus in the issue “Asterix & the Chariot Race” wore a mask & had a reputation of stopping at nothing to win!
However, in the end it fails to win the race. pic.twitter.com/GeGwxSUQIO
Liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa w Chinach wzrosła do 1113 - poinformowała dziś chińska Narodowa Komisja Zdrowia. W ostatnich 24 godzinach liczba zgonów zwiększyła się o 97.Komisja podała, że 94 nowe przypadki śmiertelne miały miejsce w centralnej prowincji Hubei, gdzie przed Nowym Rokiem wybuchła epidemia koronawirusa.
Odnotowano 2015 nowych przypadków zakażenia, z czego 1638 w Hubei. To najmniej od 30 stycznia. Tym samym liczba osób zainfekowanych w Chinach wzrosła do 44 653.
Epidemia rozprzestrzeniła się na blisko 30 krajów na całym świecie, w tym na kilka europejskich, m.in. Niemcy, Francję, Włochy, Finlandię, Wielką Brytanię. Poza Chinami kontynentalnymi odnotowano dotąd dwa zgony – na Filipinach i w Hongkongu.