W niektórych częściach kraju na północy, gdzie notuje się najwięcej przypadków wirusa, sale kinowe są zamknięte, a w wielu innych rejonach są one niemal całkowicie puste. Jest to, jak się zauważa, rezultat zmiany trybu życia milionów Włochów, którzy w dniach, gdy notuje się lawinowy wzrost przypadków zarażeń, unikają zatłoczonych miejsc i - jak wynika z sondaży - spędzają znacznie więcej czasu w domach.
Według danych, jakie napłynęły z kin z całego kraju, wpływy w miniony weekend były niższe o ponad 60 proc. niż w poprzedni. W porównaniu z tym samym tygodniem przed rokiem zanotowano spadek o 75 proc.
Radio 24 podało zaś, że dostawcy internetu informują o odnotowanym przez nich zjawisku większego korzystania z sieci przez Włochów. Jak podkreślono, wiąże się to z tym, że ludzie zostają w domach i częściej niż zwykle oglądają również filmy w sieci.