- Kilkanaście osób jest obecnie hospitalizowanych z podejrzeniem obecności koronawirusa, a ponad 500 jest w stałym monitoringu przez służby sanitarne – powiedział wiceminister zdrowia Waldemar Kraska po spotkaniu z prezydentem ws. sytuacji epidemiologicznej.
Wiceminister na briefingu po spotkaniu zapewnił, że wszystkie osoby, które przylatują do nas z Chin są pod ciągłym monitoringiem służb sanitarnych.
"Praktycznie codziennie są wywiady przeprowadzane z nimi, czy wykazują jakieś objawy chorobowe, czy nie"
- powiedział.
Kraska pytany był m.in., ile w tej chwili osób jest hospitalizowanych z podejrzeniem obecności koronawirusa.
"Hospitalizowanych jest kilkanaście osób"
- mówił.
Poinformował, że u tych osób, które już zostały przebadane na obecność koronawirusa, wyniki wszystkich badań są ujemne. Pytany zaś ile osób jest monitorowanych, powiedział:
"Myślę, że jest więcej niż 500 w tej chwili".
Poinformował także, że 30 Polaków, którzy w niedzielę wieczorem przetransportowani zostali do Polski z Wuhan, przebywa w kompleksie przy wojskowym szpitalu klinicznym we Wrocławiu.
"Są izolowani od innych pacjentów. Jest dla nich dedykowany oddzielny personel lekarski i pielęgniarski. W tej chwili wszyscy czują się dobrze". Uspokoiliśmy pana prezydenta. Na tę chwilę nie ma takiego niebezpieczeństwa, żeby Polacy czuli się w jakimś stopniu zagrożeni tym koronawirusem"
- powiedział.
Wiceminister zdrowia pytany, jakie będzie postępowanie, gdy u którejś z osób zostanie wykryty koronawirus odpowiedział, że będzie ona leczona w szpitalu chorób zakaźnych, będzie odizolowana. Dodał, że będzie to leczenie typowo objawowe.