Poseł PO Marcin Kierwiński postanowił zabrać głos w sprawie respiratorów, które potrzebne są w czasie epidemii koronawirusa. "To nie zabawa" - podkreślił. Szybko odpowiedział mu wiceminister Janusz Cieszyński: "Jak Pana interesują szczegóły to zapraszam do Ministerstwa Zdrowia, tylko tym razem niech Pan wejdzie przez drzwi, a nie przedziera się przez szlaban".
Sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej - poseł Marcin Kierwiński - postanowił w niedzielne popołudnie kolejny raz przypomnieć sprawę respiratorów.
- Pandemia nie odpuszcza, sprzęt może być potrzebny do ratowania obywateli. To nie jest zabawa
- oznajmił, oczywiście wbijając przy okazji "szpileczkę" ministrowi zdrowia.
Na ripostę nie musiał długo czekać.
- W szpitalach jednoimiennych zajętych jest 9% respiratorów. Jak Pana interesują szczegóły to zapraszam do Ministerstwa Zdrowia, tylko tym razem niech Pan wejdzie przez drzwi, a nie przedziera się przez szlaban
- odpowiedział wiceminister Janusz Cieszyński.
W szpitalach jednoimiennych zajętych jest 9% respiratorów. Jak Pana interesują szczegóły to zapraszam do @MZ_GOV_PL, tylko tym razem niech Pan wejdzie przez drzwi, a nie przedziera się przez szlaban 😂 https://t.co/vgR0gjfxS9
— Janusz Cieszyński 🇵🇱💯 (@jciesz) July 26, 2020
Kilka dni temu inny z wiceministrów zdrowia - Waldemar Kraska - zaznaczył, że resort szykuje się już na wzrost zachorowań jesienią, choć trudno powiedzieć, kiedy on nastąpi i w jakiej skali.
- Powołaliśmy zespół, który opracowuje strategię na II falę epidemii. Pierwsze jego posiedzenie ma być w poniedziałek 27 lipca
- powiedział.
Zapewnił, że zespół w tej chwili analizuje doświadczenia krajów europejskich w związku z przebiegiem epidemii. Opracować ma m.in. strategię dotyczącą szczepień przeciw grypie oraz testów na obecność koronawirusa, by zapewnić jak najszerszy dostęp do nich. Równocześnie w ministerstwie odbywa się przegląd dotyczący działania opieki zdrowotnej. Resort opracowuje również plan przemodelowania szpitali jednoimiennych"
- Nastał na to czas, by były one bardziej elastyczne do pojawiających się nowych przypadków
- wyjaśnił.