- Niestety - muszę to powiedzieć z wielką przykrością - jest kilku takich polityków opozycji, którzy wyspecjalizowali się w przekazywaniu nieprawdziwych informacji, jak ta z Garwolina, gdzie pan dyrektor - bardzo mocno zaangażowany, także lekarz, który oprócz tego, że jest dyrektorem, także jeździ w karetce pogotowia - posłowie opozycji w bardzo brzydki, nieprawdziwy sposób, przekazywali takie informacje - mówił w rozmowie z Dorotą Kanią w Polskim Radiu 24 Błażej Spychalski, rzecznik prezydenta RP.
Błażej Spychalski pytany o to, czy w obliczu epidemii koronawirusa, wybory prezydenckie powinny być przełożone tak, jak domaga się tego opozycja, odpowiedział, że "sytuacja jest dynamiczna i ona się bardzo szybko zmienia".
Natomiast te wnioski opozycji muszą jednak bazować na przepisach prawa i o to apelowałbym do członków opozycji, żeby przede wszystkim mówić, jak wygląda to od strony prawnej. A od strony prawnej wygląda to tak, że ewentualne przełożenie wyborów prezydenckich musiałoby mieć pokrycie w art. 228 Konstytucji RP, który mówi o tym, że wprowadzenie stanu nadzwyczajnego, może spowodować zmianę terminu wyborów prezydenckich i przesunięcie tych wyborów. Kiedy to mogłoby się odbyć? Mogłoby się to odbyć wtedy, kiedy normalnie, konstytucyjne przewidziane czynności nie mogłyby być wykonywane. Na dzisiaj państwo funkcjonuje normalne, choć - oczywiście - w dość specyficznej sytuacji i to jest jasne. To wszystko odbywa się w sposób niezakłócony, państwo funkcjonuje w sposób niezakłócony. Te apele opozycji - ja rozumiem, że to w dużej mierze bardziej publicystka - ale trzeba mieć świadomość tego, że to wszystko musi bazować na przepisach prawa
- wyjaśnił rzecznik prezydenta RP.
Prezydencki minister był pytany o wysyp nieprawdziwych informacji w sprawie spotkań i działań prezydenta Andrzeja Dudy. Redaktor Kania zwróciła uwagę, że najbardziej uderzającym fake newsem była sprawa lekarza z Garwolina, którego okrzyknięto "działaczem PiS-u przebranym w strój ratownika medycznego". Błażej Spychalski zapytany, czy jego zdaniem takie działania będą się nasilały, odpowiedział, że "one niestety pojawiają się dość często w przestrzeni publicznej".
Niestety - muszę to powiedzieć z wielką przykrością - jest kilku takich polityków opozycji, którzy wyspecjalizowali się w przekazywaniu nieprawdziwych informacji, jak ta z Garwolina, gdzie pan dyrektor - bardzo mocno zaangażowany, także lekarz, który oprócz tego, że jest dyrektorem, także jeździ w karetce pogotowia - posłowie opozycji w bardzo brzydki, nieprawdziwy sposób, przekazywali takie informacje. Jest to duży problem, ja cały czas apeluję, wszyscy apelujemy o to, żeby takich informacji nie przekazywać, bo one są szkodliwe przede wszystkim dla państwa polskiego
- mówił rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy.