Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Hubert Hurkacz wygrał, przegrał i rozśmieszył. Tenisiści wrócili do gry

Hubert Hurkacz po dwumiesięcznej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa wrócił na kort. Piątkowy bilans polskiego tenisisty to wygrana z Tommy'm Paulem i porażka z Miomirem Kecmanovicem. Udało mu się również rozśmieszyć komentatorów spotkania niestandardowym zachowaniem po meczu.

facebook.com/huberthurkacz.official/

Pierwotnie pierwsza impreza cyklu UTR Pro Match Series miała trwać trzy dni, ale organizatorzy dokonali zmian w związku z prognozami pogody zapowiadającymi ulewy w niedzielę. Hurkacz więc w piątek zamiast raz, to dwukrotnie zaprezentował się na korcie twardym w West Palm Beach. 

W pierwszym spotkaniu zajmujący 29. miejsce w światowym rankingu Polak pokonał Paula (57. ATP) 4:2, 4:0. Następnie jednak przegrał z Kecmanovicem (47.) 3:4 (2-7), 0:4. W sobotę wrocławianina czeka jeszcze pojedynek z kolejnym Amerykaninem - Reillym Opelką.

Ze względu na koronawirusa wprowadzono specjalne obostrzenia i zmieniono zasady gry. Rywalizacja toczy się do czterech wygranych gemów w secie, na korcie przebywać mogą tylko trzy osoby - dwóch zawodników i arbiter. Zrezygnowano z obecności kibiców, dzieci do podawania piłek i sędziów liniowych. Tenisiści przed meczami siedzą osobno w wydzielonych dla nich namiotach. Hurkaczowi towarzyszył w nim trener Craig Boynton, który miał założoną ochronną maseczkę.

Hubert Hurkacz rozbawił komentatorów spotkania. Tenisiści wrócili do gry po przerwie spowodowanej pandemią

Zabroniony jest też tradycyjny uścisk dłoni po meczu. Polak zamiast tego stuknął swoją rakietę o tę trzymaną przez Paula, a następnie...pomachał do pustych trybun, czym rozbawił komentatorów oraz osoby oglądające to spotkanie w telewizji i internecie.

Bez kibiców grało się nieco inaczej, ale...wyobrażałem sobie, że cieszą się tym meczem, siedząc w domu

- tłumaczył w pomeczowym wywiadzie z uśmiechem Hurkacz.

Polak przyznał, że miał dużą frajdę z rozegrania pierwszego od dwóch miesięcy pojedynku, na co czekał z utęsknieniem. Dodał, że dłuższa przerwa w grze dała o sobie znać i w piątek początkowo chciał oswoić się ponownie z rywalizacją na korcie.

Wrocławianin od wstrzymania na początku marca zmagań w międzynarodowych zawodach przebywał na Florydzie - w będącej jego bazą treningową Saddlebrook Tennis Academy w Wesley Chapel.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Hubert Hurkacz #tenis #koronawirus

jm