Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Głupi żart kosztował 500 złotych. Powiedziała policji, że "może mieć koronawirusa"

Mieszkanka podpoznańskiego Swarzędza wezwała w sobotę pogotowie, tłumacząc, że może być zarażona koronawirusem. Po przyjeździe na miejsce ratowników ubranych w stroje ochronne okazało się, że kobieta poszła na zakupy, a pomoc wezwała dla żartu.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com

Rzecznik wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak przekazał, że kobieta wezwała pogotowie w sobotę przed południem tłumacząc, że kaszle, ma wysoką temperaturę i prawdopodobnie jest zarażona koronawirusem. „Operatorzy numeru 112 wysłali do niej specjalną karetkę pogotowia dostosowaną do przewozu osób zakażonych” – powiedział.

- Gdy ratownicy dojechali na miejsce okazało się, że kobiety nie ma w mieszkaniu. Zgłosili to policji. Funkcjonariusze znaleźli ją w sklepie – robiła zakupy. To jest "stała klientka" miejscowych policjantów i ratowników, bo w przeszłości wielokrotnie dzwoniła do różnych służb zgłaszając absurdalne interwencje

 – powiedział. Kobieta nie miała żadnych objawów chorobowych.

W związku z bezpodstawnym wezwaniem służb ratunkowych kobieta została ukarana 500 zł mandatem.

- Miejscowy komendant zapowiedział, że jeżeli jeszcze raz się powtórzy taka sytuacja to skieruje sprawę do sądu i będzie składał wniosek o karę aresztu dla tej kobiety

 - powiedział policjant.

Borowiak dodał, że zachowanie mieszkanki Swarzędza polegające na wprowadzaniu w błąd służb ochrony zdrowia i bezpodstawne wzywanie pomocy jest wykroczeniem, za które grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub aresztu

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#koronawirus #Swarzędz #żart

redakcja