Choć w Polsce trwa stan zagrożenia epidemicznego i wprowadzono najwyższe środki ostrożności w związku z ryzykiem zakażenia koronawirusem, to jednak politykom Lewicy przeszkadza fakt zamknięcia sklepów... z artykułami dla zwierząt. I to nawet mimo tego, że większość produktów dla zwierząt domowych można dostać w sklepach spożywczych.
W swoim liście politycy Lewicy podkreślają, że w Polsce jest ponad 14 milionów zwierząt domowych.
- Ich właściciele pragną zapewnić im należytą opiekę, w tym karmę i środki pielęgnacji także w czasie zagrożenia epidemiologicznego
- napisali.
Wskazali, że w piątkowym wystąpieniu premier Mateusz Morawiecki ogłosił wprowadzenie ograniczeń w handlu polegających m.in. zamknięciu tych sklepów w galeriach wielkopowierzchniowych, które nie zaopatrują Polaków w środki pierwszej potrzeby.
- Wymienił Pan apteki, drogerie i sklepy spożywcze jako pozostające otwartymi. Nie było jednak mowy o sklepach z artykułami dla zwierząt
- czytamy.
- Zwracamy się do Pana Premiera z pytaniem o funkcjonowanie sklepów z artykułami dla zwierząt
- napisali politycy.
Choć podstawowe artykuły dla zwierząt można kupić prawie w każdym sklepie spożywczym, to jednak politykom Lewicy to nie wystarcza. Argument przywoływany przez Lewicę jest taki, że dla wielu Polek i Polaków pozostawanie w domu i niepewność przyszłości wiążą się z obciążeniem psychicznym. Co w związku z tym?
- Należy zadbać więc o maksymalną redukcję dodatkowych stresów, jakim niewątpliwie jest lęk o los ukochanego pupila. Dlatego też zwracamy się do Pana Premiera z prośbą o rozważenie przedstawionych argumentów i sformułowanie jasnego stanowiska w sprawie funkcjonowania sklepów z artykułami dla zwierząt, szczególnie tych funkcjonujących w galeriach handlowych, w okresie obowiązywania ograniczeń w handlu
- czytamy.
Pod listem podpisało się dziewięcioro posłów klubu Lewicy: Marek Rutka, Hanna Gill-Piątek, Maciej Kopiec, Anita Kucharska-Dziedzic, Paweł Krutul, Monika Falej, Robert Obaz, Katarzyna Kotula i Katarzyna Ueberhan.
Najnowsze dane mówią, że w Polsce potwierdzono dotąd 93 przypadki koronawirusa, dwie z tych osób zmarły. Ministerstwo zdrowia podało w sobotę, że w ciągu ostatniej doby wykonano ponad 1,5 tys. testów.
Nowy koronawirus SARS-Cov-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Objawia się ona najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni i zmęczeniem. Podejrzewa się, że do zarażenia koronawirusem, który może wywoływać groźne dla życia zapalenie płuc, doszło w Chinach pod koniec 2019 r. na targu w Wuhan, stolicy prowincji Hubei.