Ogromne tłumy ludzi wyszły na ulice chińskiego Wuhan, świętując zakończenie 2020 i nadejście 2021 roku. W rok od rozpoczęcia pandemii koronawirusa, która w regionie przyniosła tysiące ofiar śmiertelnych, sytuacja wygląda zgoła inaczej.
Once the coronavirus epicenter, thousands pack Wuhan, China and let go of balloons to celebrate the New Year https://t.co/pGCGxRvTOo pic.twitter.com/Uo01IlWMUA
— CBS News (@CBSNews) December 31, 2020
W czwartek o godzinie 17 czasu polskiego rok 2021 przywitali między innymi mieszkańcy Chin. Nowy Rok rozpoczął się tam bez większych ograniczeń.
Jak podkreśla agencja dpa, sylwester nie jest szczególnie ważnym dniem dla Chińczyków. Zgodnie z tradycyjnym kalendarzem nadejście Nowego Roku - Roku Bawołu - świętowane będzie dopiero w lutym. W tym okresie zwykle setki milionów ludzi podróżują po kraju, by odwiedzić swoje rodziny.
Mimo to w nocy o północy, w nocy z czwartku na piątek, w niektórych miastach odpalono fajerwerki. Było tak także w Wuhan, które porównywane jest w mediach społecznościowych z charakterystycznymi miejscami Zachodu. W porównaniu z chińskim miastem, Sylwester m.in. w Nowym Jorku, czy Londynie był nadzwyczaj smutny.
New Year's Eve: Wuhan vs Times Square pic.twitter.com/Q7VkmLIUhr
— Cari Kelemen (@KelemenCari) January 1, 2021
WUHAN. China. New Year 2021 street celebrations. No government restrictions on free movement & large gatherings. pic.twitter.com/OuqZ6OiEyc
— Robin Monotti (@robinmonotti) January 1, 2021
Wuhan - New Year's Eve London - New Year's Eve pic.twitter.com/JQ78J5N532
— Martin Jacques (@martjacques) January 1, 2021