Pełniący obowiązki dyrektora szpitala wojewódzkiego w Łomży (Podlaskie) Jacek Roleder potwierdził dzisiaj, że ma pozytywny wynik testu na zakażenie koronawirusem. Przebywa w kwarantannie domowej i w ten sposób stara się zarządzać placówką.
Łomżyński szpital jest jednoimiennym szpitalem zakaźnym do walki z koronawirusem w Podlaskiem.
- Faktycznie, stwierdzono u mnie wczoraj (poniedziałek) wynik dodatni w badaniu na koronawirusa. Pewnie będzie mi trochę trudniej zarządzać, natomiast będę zarządzać szpitalem w sposób zdalny
- powiedział PAP Jacek Roleder. Poinformował, że przebywa w kwarantannie domowej.
- Muszę zaczekać, aż będzie można zrobić - po siedmiu dniach chyba - kolejny wymaz i sprawdzić stan zdrowia
- dodał Roleder.
- Niestety, źródło zakażenia mojej osoby na pewno jest w szpitalu, więc musimy znaleźć to źródło i je ograniczyć
- mówi Roleder.
Poinformował przy tym, że w związku z tą sytuacją pobrano także materiał do testów od czternastu pracowników, w większości z administracji szpitala, z którymi miał najczęstszy i największy kontakt czy dłużej nim rozmawiali. Dodał, że część z tych pracowników jest już odizolowana, część osób czeka jeszcze na wyniki testów, być może będą one gotowe we wtorek po południu.
- Stopniowo będziemy - w porozumieniu z sanepidem i wewnętrznymi naszymi służbami - badać po kolei pozostałą załogę
- dodał Roleder. Zaznaczył, że szpital będzie funkcjonował, nie mówił na razie o konieczności wprowadzania ograniczeń.
Do poniedziałku (danych z wtorku jeszcze nie ma) w województwie podlaskim potwierdzono 109 przypadków zakażenia koronawirusem; pierwszy - 17 marca. Jedna osoba zmarła, pięć wyzdrowiało. 25 osób z podejrzeniem zakażenia koronawirusem jest hospitalizowanych, 5458 przebywa w kwarantannie, zaś 243 - pod nadzorem epidemiologicznym.
Szpital wojewódzki w Łomży jest obecnie jednoimiennym szpitalem zakaźnym; trafiają do niego osoby chore i podejrzeniem zakażenia nie tylko z województwa podlaskiego, ale i mazowieckiego.