Wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski pokazał dziś, jak należy właściwie myć ręce, by zapobiegać rozprzestrzenianiu się wirusów. Wczoraj o higienę rąk publicznie dbał Tomasz Grodzki, lecz marszałek Senatu - według Karczewskiego - robił to niewłaściwie. W dodatku... wszystkiego się wyparł. "Nie naciskałem kciukiem dozownika" - powiedział dziś, ale kamery zarejestrowały dokładnie coś innego.
Eksperci podkreślają, że jedną z najważniejszych metod zapobiegania zakażeniu koronawirusem jest systematyczna higiena rąk. Pamięta się o niej także w Senacie - marszałek Tomasz Grodzki nakazał rozmieścić w obrębie Senatu pojemniki do dezynfekcji rąk i maseczki.
Wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski zwrócił dziś jednak uwagę na kwestię właściwego mycia rąk, co jest istotne w profilaktyce antywirusowej. W jego ocenie marszałek senatu Tomasz Grodzki, jako lekarz, niewłaściwie pokazywał, jak należy myć ręce, co jest "kardynalnym błędem". Karczewski zwrócił uwagę, że nie powinno się naciskać spustu dozownika z detergentem kciukiem - tak jak demonstruje to Grodzki - a należy wciskać go łokciem lub wierzchem dłoni, tak jak robią to chirurdzy.
Wicemarszałek @StKarczewski prezentuje jak prawidłowo myć ręce - jak mówi to, co pokazał marszałek @profGrodzki nie jest właściwe pic.twitter.com/suKtT8Vuoa
— Zuzanna Dąbrowska (@zuzanna_dab) February 27, 2020
Karczewski wyjaśnił, że na kciuku jest dużo bakterii, które są przenoszone. Naciskanie dozownika - zdaniem Karczewskiego - łokciem lub wierzchem dłoni nie powoduje tak dużego zagrożenia.
- Mycie w ten sposób, jak zostało to zaprezentowane przez Grodzkiego właściwie przyczynie się do rozprzestrzeniania zarazków
- stwierdził.
Grodzki, pytany przez dziennikarzy o wypowiedź Karczewskiego początkowo stwierdził, że "nie potrafi tego skomentować".
- Wiem, że pan marszałek Karczewski może nie zauważył, ale nie naciskałem kciukiem tego dozownika
- stwierdził w końcu.
Okazuje się, że prawda jest... zupełnie inna. Jak widać na nagraniach i zdjęciach, Grodzki postępował dokładnie tak, jak mówił Stanisław Karczewski.
Marszałek @profGrodzki odpowiada wicemarszałkowi @StKarczewski'emu: "Pan marszałek może nie zauważył, ale nie naciskałem kciukiem tego dozownika".
— WaldemarKowal (@waldemarkowal) February 27, 2020
No to popatrzmy: pic.twitter.com/FkSLkGfRdA
"Pan marszałek @StKarczewski może nie zauważył, ale nie naciskałem kciukiem dozownika" - powiedział @profGrodzki po konferencji wicemarszałka. https://t.co/M8TU1VZ6Jp pic.twitter.com/Lfde5eo0f1
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) February 27, 2020
Zarówno marszałek Tomasz Grodzki, jak i wicemarszałek Stanisław Karczewski z zawodu są lekarzami.