Piotr Semka zachorował pod koniec marca tego roku. Trafił do szpitala MSWiA w Warszawie, gdzie okazało się, że jego stan jest bardzo poważny. Publicysta przez miesiąc przebywał w śpiączce. Konieczne było podłączenie go do aparatury podtrzymującej życie.
„Super Express” przekazał, że stan Piotra Semki zdecydowanie się poprawił. - Jestem w szpitalu i zakładam, że w ciągu dwóch tygodni pojadę do ośrodka rehabilitacyjnego - powiedział dziennikowi..
- Dobrze się mną zajmują. Uratowali mi tu życie. Covid przetrwałem. Teraz walczę z dolegliwościami, które są poboczne. To trwa długo. Znaczy, organizm... Ta miesięczna śpiączka, która była walką o życie, tak bardzo osłabiła organizm, doprowadziła do takiego osłabienia masy mięśniowej, że muszę bardzo cierpliwie ją regenerować. Muszę ćwiczyć i odbudowywać je
- wyjaśnił.