- Potwierdzamy wykrycie wirusa w wersji Omicron. Mutacja została stwierdzona w próbce pobranej od 30-letniej obywatelki Lesotho. Pacjentka jest w izolatorium i czuje się dobrze - podaje resort zdrowia. Ministerstwo dodało też, że zostały podjęte niezbędne działania.
"Obywatelka Lesotho przebywała w Polsce na Cyfrowym Szczycie ONZ w Katowicach. W toku wywiadu epidemicznego poinformowała, że w Polsce zamieszkiwała sama. Bezpośredni kontakt miała tylko z dwiema zaszczepionymi osobami ze swojego kraju"
- podało Ministerstwo Zdrowia.
Resort zaznaczył dalej, że "w trakcie pobytu na szczycie cały czas stosowała środki ochrony indywidualnej".
"W hotelu posiłki zamawiała telefonicznie i spożywała w pokoju. Jako osoba bezobjawowa wykonała test przed wylotem z Polski"
- podało ministerstwo.
ℹ️ Potwierdzamy wykrycie wirusa w wersji Omicron przez WSSE Katowice. Mutacja została stwierdzona w próbce pobranej od 30-letniej obywatelki Lesotho. Pacjentka jest w izolatorium i czuje się dobrze. @GIS_gov podjął niezbędne działania.
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) December 16, 2021
Omicron został po raz pierwszy wykryty w Republice Południowej Afryki, co doprowadziło kraje na całym świecie do nałożenia ograniczeń w podróżowaniu na naród afrykański i kilka innych w regionie. Część z krajów, m.in. Wielka Brytania, Włochy czy Stany Zjednoczone, już podjęła takie kroki. Stany Zjednoczone wprowadziły ograniczenia dotyczące podróży z Republiki Południowej Afryki, Botswany, Namibii, Malawi, Zimbabwe, Zambii, Lesoto i Eswatini. Taka wczesna reakcja może opóźnić nadejście potencjalnej fali zakażeń i dzięki temu dać czas na przeprowadzenie analiz czy nawet na stworzenie nowej wersji szczepionki.
Zespół ds. COVID-19 przy prezesie PAN stwierdził w stanowisku, że w przypadku wariantu B.1.1.529 Omicron, niepokój ekspertów budzi to, że "w Republice Południowej Afryki w czasie zaledwie kilku dni stał się on wariantem większościowym, zastępując wcześniejszy wariant delta". Według członków zespołu może to świadczyć o wyższej transmisyjności.