Co tam koronawirus! Marszałek Grodzki wie swoje: Epidemia, epidemią... życie toczy się dalej
Przy okazji wprowadzenia przez marszałków Sejmu i Senatu wspólnego obostrzenia dotyczącego gmachu parlamentu wynikającego z zagrożenia koronawirusem, Tomasz Grodzki postanowił podzielić się z dziennikarzami swoimi przemyśleniami na temat epidemii. Marszałek Senatu zdaje się teraz cały problem bagatelizować. "Epidemia, epidemią, natomiast problemów w ochronie zdrowia jest dużo, dużo więcej" - przekonuje Grodzki.
Na podstawie zarządzenia marszałek Sejmu z 6 marca br., w porozumieniu z marszałkiem Senatu, „mając na uwadze konieczność ochrony zdrowia osób przebywających na terenie Parlamentu, określono tymczasowe zmiany organizacyjne”. Zakładają one odwołanie wizyt zagranicznych, spotkań i wydarzeń niezwiązanych bezpośrednio z pracami parlamentarnymi, wysłuchań publicznych, wizyt grup wycieczkowych, zagranicznych podróży służbowych posłów delegowanych przez Sejm do krajów, do których podróżowania nie zaleca Główny Inspektor Sanitarny.
Rozporządzenie, które podpisałem wspólnie z marszałek Witek dość precyzyjnie reguluje pewne ograniczenia, które byliśmy zmuszeni sobie narzucić. Jeżeli będziemy poruszać się w ramach tego rozporządzenia, to sądzę, że praca parlamentarna będzie mogła się odbywać.
- mówił marszałek Grodzki.
Przypomniał, że m.in. w związku z zagrożeniem koronawirusem i wprowadzonymi zasadami odwołano konferencję poświęconą psychiatrii dla młodych ludzi. Miała się ona odbyć w środę w Senacie. W ocenie marszałka powinna się ona odbyć, ale będzie to w innym terminie.
Po chwili marszałek Senatu postanowił podzielić się z dziennikarzami swoimi przemyśleniami na temat epidemii.
Życie toczy się dalej. Epidemia, epidemią, natomiast problemów w ochronie zdrowia jest dużo, dużo więcej i przed parlamentarzystami jest dużo pracy. Ważne, żeby zachować odpowiednie proporcje, reagować na bieżąco i w miarę rozwoju sytuacji.
- przekonywał marszałek.
Wykorzystał również okazję do tego, aby zaatakować polityków Prawa i Sprawiedliwości. Zarzucił im, że jeszcze parę dni temu, gdy na posiedzeniu Senatu wnoszono o informację w sprawie koronawirusa, senatorowie PiS głosowali przeciw takiemu punktowi.
Z dnia na dzień sytuacja się zmienia, jest dynamiczna i należy reagować elastycznie.
- radził Grodzki.
Przypomniał, że obecnie obowiązuje zarządzenie wspólnie podpisane przez marszałków Sejmu i Senatu.
Trzymajmy się tych ustaleń - ani ich nie naruszajmy, ani ich nie zaostrzajmy - bo na dziś takiej konieczności nie ma.
- ocenił marszałek Grodzki.
Źródło: niezalezna.pl, PAP
