Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Co byłoby, gdyby Polska przyjęła „model szwedzki”? Prof. Czauderna przedstawia zatrważające liczby

- Ostatnio dużo głosów słyszy się o Szwecji, która miała tak wspaniale sobie radzić z epidemią przez to, że zastosowała inna politykę. Powiem tylko tyle - gdybyśmy zastosowali taką samą politykę jak Szwecja, to ekstrapolując ich liczby zachorowań i zgonów, to byłoby tego wszystkie w Polsce 10 razy więcej - powiedział w programie #Jedziemy Michała Rachonia prof. Piotr Czauderna.

zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne
fot. Filip Błażejowski/Gazeta Polska

Prof. Piotr Czauderna, chirurg, członek Narodowej Rady Rozwoju, ocenił, że "Polska radzi sobie z epidemią bardzo dobrze".

- Wystarczy popatrzeć na statystyki Polski i innych dużych krajów europejskich, takich jak Włochy, Hiszpania czy Niemcy. Mamy dużo mniej zachorowań, mamy dużo mniej zgonów. Oczywiście, co się będzie działo dalej, w jakim etapie epidemii jesteśmy - trudno powiedzieć. Modelowanie epidemii jest trudnym zadaniem, modele są narażone na błędy, [do tego] interwencje, obostrzenia powodują, że zmieniają się warunki progowe i przebieg modelu może się zmienić. Wygląda na to, że jesteśmy obecnie w takim przedłużonym plateau, które może potrwać nawet do 1,5-2 miesięcy, kiedy to epidemia powinna zacząć słabnąć

- powiedział gość programu #Jedziemy.

Michał Rachoń podkreślił znaczenie wskaźnika związanego z tym, ile osób zaraża jedna osoba chora. Jak dodał, według przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia, ten wskaźnik obecnie w Polsce wynosi "około 1". 

- Ten wskaźnik, oznaczany terminem R0, jest bardzo podstawowym parametrem choroby i on się zmienia, jest wyższy na początku epidemii - w niektórych krajach osiągał wartość 4, co znaczy, że jedna osoba zaraża cztery kolejne - a potem spada. Średnio na świecie ten wskaźnik wynosi ok. 2-2,5. Żeby epidemia się wyciszyła, on musi spaść poniżej 1. My jesteśmy obecnie blisko tego progu, tak jak widać, i stąd to obserwowane wyhamowanie. Wspominane plateau oznacza, że liczba przypadków narasta w mniej więcej takim samym tempie. Codziennie odnotowujemy podobne liczby przypadków i gdy patrzymy na krzywą zachorowań, to jest ona płaska

- wyjaśnił prof. Czauderna.

- Ostatnio dużo głosów słyszy się o Szwecji, która miała tak wspaniale sobie radzić z epidemią przez to, że zastosowała inna politykę. Powiem tylko tyle - gdybyśmy zastosowali taką samą politykę jak Szwecja, to ekstrapolując ich liczby zachorowań i zgonów, to byłoby tego wszystkie w Polsce 10 razy więcej. Mielibyśmy co najmniej kilkanaście, o ile nie kilkadziesiąt tysięcy zgonów, mielibyśmy liczbę zachorowań wynoszącą nie 15 tysięcy, a ok. 100 tysięcy

- dodał.

 



Źródło: TVP Info, niezalezna.pl

#koronawirus #prof. Piotr Czauderna #Michał Rachoń ##Jedziemy

maa