W mieście Sliwen na wschodzie Bułgarii wprowadzono blokadę dzielnic zamieszkanych przez Romów, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się Covid-19 - podało bułgarskie radio publiczne za regionalnym urzędem spraw wewnętrznych. Ścisłą kwarantanną objęto tam prawie 500 osób.
Według Krajowego Sztabu Operacyjnego romskie dzielnice Nadeżda i Reczica są wśród najpoważniejszych nowych ognisk epidemii. Wykryto tam 37 zakażenia koronawirusem i odnotowano trzy zgony. Ścisłą kwarantanną objęto 160 rodzin mieszkających w 60 domach; łącznie 480 mieszkańców otrzymało pisma, że zastosowano wobec nich kwarantannę i nie powinni opuszczać domów. Pięć ulic zablokowano i objęto stałą obserwacją.
Patrole złożone z policji i 35 miejscowych aktywistów romskich patrolują ulice, tłumaczą mieszkańcom zagrożenia związane z zakażeniem koronawirusem i wzywają do przestrzegania zasad kwarantanny.
Na drogach wyjazdowych dzielnic utworzono punkty kontrolne, przepuszczane są wyłącznie osoby udające się do pracy i posiadające odpowiednie zaświadczenia. Pojedyncze osoby mogą iść do sklepów po żywność. Zakazane jest tworzenie się zgromadzeń.
Do zaostrzenia restrykcji w dwóch dzielnicach doszło po ujawnieniu, że wielu mieszkańców obchodziło blokadę i przedostawało się do pozostałej części miasta.
Zlikwidowano za to blokadę dwóch romskich dzielnic w stolicy kraju, Sofii. Obowiązywała ona od 15 kwietnia. Od wtorku mieszkańcy tych dzielnic będą mogli je opuszczać, pod warunkiem przestrzegania restrykcji obowiązujących w pozostałych obszarach stolicy - poinformowało radio publiczne.
Do poniedziałku w Bułgarii odnotowano 1363 zakażenia koronawirusem i 58 zgonów.