PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Wojna celna: Chińczycy kładą karty na stół

Chiński resort handlu ogłosił listę amerykańskich towarów, które mogą zostać objęte cłami w odpowiedzi na restrykcje wprowadzane przez prezydenta USA Donalda Trumpa. W 2017 roku wartość chińskiego importu towarów z tej listy wyniosła ok. 3 mld dolarów.

Tumisu

Według chińskiego ministerstwa cła na amerykańską wieprzowinę, jabłka, stalowe rury i inne produkty mogą zrównoważyć straty, jakie chińscy producenci poniosą w związku z taryfami nałożonymi wcześniej przez administrację USA na stal i aluminium. Ministerstwo wezwało Waszyngton do renegocjacji taryf.

Chiny rozważają m.in. wprowadzenie 25-procentowej taryfy na importowaną z USA wieprzowinę i złom aluminiowy. Druga lista towarów, na której znajdują się m.in. wino, jabłka, alkohol etylowy i stalowe rury, może zostać objęta podatkiem 15-procentowym.

Według obliczeń ministerstwa handlu w ubiegłym roku wartość importu tych towarów wyniosła około 3 mld dol. Stanowiłoby to mniej niż 2 proc. całkowitego importu z USA do Chin, wycenianego na 153,9 mld dol. Amerykańskie cła na stal i aluminium w niewielkim stopniu uderzają w Chiny, które odpowiadały w ubiegłym roku za niecałe 3 proc. importowanej przez USA stali.

Wcześniej chińskie ministerstwo handlu krytykowało ogłoszone przez Trumpa plany nałożenia 25-procentowych ceł na importowane do USA chińskie towary warte nawet 60 mld dol. rocznie. Taryfy te mają być karą dla Pekinu za stosowaną przez niego politykę zmuszania działających w Chinach amerykańskich firm do oddawania swojej technologii.

Chińskie ministerstwo powtórzyło w tym kontekście, że jest przeciwne wszczynaniu wojny celnej, ale podejmie „wszelkie konieczne środki” w obronie chińskich interesów. Z kolei rzeczniczka chińskiego MSZ Hua Chunying oznajmiła na konferencji prasowej, że ma nadzieję, iż USA potraktują stanowisko Chin poważnie.

Według brytyjskiego dziennika „Financial Times” planowane przez Waszyngton restrykcje nie spowodują w krótkim okresie poważnych strat dla chińskich eksporterów, lecz mają za zadanie podkopanie długoterminowych ambicji Pekinu, by uczynić z Chin światowego lidera przemysłu wysokich technologii.

Biały Dom nie ogłosił jeszcze listy towarów, które mają być objęte nowymi taryfami, ale według reprezentanta USA do spraw handlu Roberta Lighthizera celem będą sektory kluczowe dla lansowanego przez chińskie władze planu „Made in China 2025”, który ma uczynić z Chin potęgę innowacji. Zakłada on rozwój takich dziedzin, jak IT, robotyka, lotnictwo i pojazdy elektryczne.

Trump wielokrotnie zarzucał Chinom stosowanie nieuczciwych praktyk handlowych, które jego zdaniem przyczyniły się do olbrzymiego deficytu USA w wymianie z ChRL. W ubiegłym roku wyniósł on według Pekinu 275,8 mld dol., a według Waszyngtonu 375,2 mld dol.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Chiny #USA #Donald Trump #cła

redakcja