Inflacja jest jak najbardziej w "ryzach", ale nie chciałbym tego problemu stracić z oczu. Polska ma być krajem coraz bardziej rosnących płac, to jest podstawa naszej polityki - mówił premier Mateusz Morawiecki w sobotę w RMF FM.
Szef rządu podczas sobotniej rozmowy w RMF FM odpowiadał na pytania przesłane przez słuchaczy. Pytany był m.in. o wzrost cen.
Morawiecki odparł, że zarówno w przypadkach artykułów, które drożeją i tych które tanieją, z jednej strony działają "siły rynkowe niezależne od nas, ale również siły takie jak pogoda, bo to ona spowodowała wzrost kosztów warzyw".
- To mnie oczywiście martwi. Cieszy mnie to, że w ostatnich miesiącach jest trochę lepiej
- powiedział szef rządu, wskazując, że ostatnio pewne produkty w ujęciu rocznym tanieją, np. masło, czy jaja.
- Tanieją również artykuły, które są artykułami codziennej potrzeby, ale nie spożywczymi, takimi jak prąd, opłaty telekomunikacyjne, czy różnego rodzaju opłaty finansowe. Dlatego łącznie inflacja jest jak najbardziej w ryzach, ale ja nie chciałbym tego problemu stracić z oczu i na tyle, na ile możemy, przez rekompensaty z tytułu suszy, przez próbę wyrównywania pewnych mechanizmów cenowych, na tyle na ile państwo może, to staramy się to robić żeby ulżyć
- oświadczył Morawiecki.