W tym roku inwestycje silnie wzrosną. Także te prywatne

- W tym roku inwestycje silnie wzrosną, w tym prywatne - uważa ekonomistka z PKO BP Marta Petka-Zagajewska. Jej zdaniem 2018 r. zamknie się, podobnie jak zeszły rok, wzrostem gospodarczym w wysokości 4,6 proc.

PublicDomainPictures

GUS podał we wstępnych szacunkowych danych o wzroście gospodarczym w IV kwartale zeszłego roku, że PKB wzrósł o 5,1 proc. rok do roku, popyt krajowy wzrósł o 6,1 proc. rok do roku, konsumpcja gospodarstw domowych zwiększyła się o 4,9 proc. rok do roku, a inwestycje o 11,3 proc. rok do roku.

Ekonomistka oceniła, że głównym motorem wzrostu PKB były inwestycje. Stabilny i wysoki wzrost odnotowała też konsumpcja. Petka-Zagajewska zwróciła uwagę, że wkład eksportu netto we wzrost gospodarczy był ujemny, mimo silnego wzrostu eksportu usług.

"Prognozujemy, że w 2018 r. wzrost PKB utrzyma się na poziomie 4,6 proc. Oczekujemy silnej dynamiki inwestycji, w tym inwestycji prywatnych. Towarzyszyć im powinien stabilny wzrost konsumpcji. Trzecim motorem wzrostu będzie rosnący eksport, napędzany przez eksport towarów, ale przede wszystkim przez eksport usług"

- poinformowała Petka-Zagajewska.

Zauważyła, że wysokie tempo wzrostu PKB utrzymuje się w całym naszym regionie. Wyrównany sezonowo wzrost PKB w Czechach wyniósł bowiem 5,1 proc. rok do roku, na Węgrzech 4,8 proc. rok do roku, a w Rumunii 7 proc. rok do roku. Dla porównania w Polsce produkt krajowy brutto (PKB) wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2010) wzrósł w IV kw. ub.r realnie o 1,0 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 4,3 proc.

"Wyższe niż w innych krajach regionu tempo wzrostu PKB w Rumunii okupione jest jednak narastaniem nierównowag: w sferze fiskalnej, na rynku pracy, na rynku nieruchomości mieszkaniowych oraz w relacjach zewnętrznych"

- zastrzegła ekonomistka.

Jej zdaniem głównym ryzykiem dla wzrostu gospodarczego w Polsce jest otoczenie zewnętrzne.

"Wprawdzie koniunktura w światowej gospodarce wygląda korzystnie, jednak dostrzegamy pewne symptomy spowolnienia (...). Ryzyko recesji w USA jest niskie, jednak podwyższona zmienność na rynkach finansowych rodzi ryzyko głębszej korekty na rynku giełdowym"

- dodała.

Według niej ograniczone jest natomiast ryzyko polityczne w Europie związane z wyborami - włoska scena polityczna jest bowiem specyficzna, a rynki finansowe są przyzwyczajone do braku stabilności w tym kraju.