Po raz pierwszy od kilkuset lat możemy przebić szklany sufit, jeżeli chodzi o poziom rozwoju gospodarczego i przekroczyć granicę ok. 40 proc. dochodów, względem najwyżej rozwiniętych krajów. To się może wydarzyć w najbliższych latach – oświadczył prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys podczas kongresu „100 lat Polskiej Gospodarki.
Wyjaśnił on, że w 1989 r. startowaliśmy z poziomu mniej więcej 24 proc., „jeżeli chodzi o poziom dochodów, nowoczesności gospodarki, względem lidera technologicznego, czyli Stanów Zjednoczonych.
- Przez ostatnie 100 lat mieliśmy ekonomię zrywu i musimy ją zastąpić ekonomią równowagi, trwałego rozwoju, nowoczesności, ekspansji zagranicznej - przekonywał szef Polskiego Funduszu Rozwoju.
Według niego można tego dokonać m.in. poprzez dopasowanie edukacji do wyzwań rewolucji technologicznej, rozwój rynku kapitałowego, czy finansowego dostarczającego np. finansowanie wysokiego ryzyka, które tworzy nowe technologie. A także za sprawą rozwoju infrastruktury zarówno telekomunikacyjnej, energetycznej jak i logistycznej. Zaznaczył też, że musimy szukać równowagi pomiędzy małymi polskimi firmami a dużymi, pomiędzy kapitałem polskim a inwestycjami zagranicznymi.
- Jesteśmy w takim miejscu, że po raz pierwszy od kilkuset lat możemy przebić pewien „szklany sufit”, jeżeli chodzi o poziom rozwoju i przekroczyć granicę ok. 40 proc., jeśli idzie o dochody względem najwyżej rozwiniętych krajów świata. To się może wydarzyć dosłownie w najbliższych latach - ocenił Paweł Borys.
Wskazał, że na 100-lecie niepodległości nasza gospodarka może przekroczyć w pierwszym półroczu br. poziom 2 bln zł, jeżeli chodzi o Produkt Krajowy Brutto.
- Rozwijamy się dwukrotnie szybciej niż gospodarka europejska. Trend jest dobry, ale cały czas musimy dopasowywać szereg elementów naszego życia gospodarczego, regulacji, edukacji do tych wyzwań, które wiążą się z rewolucją technologiczną, która teraz ma miejsce - mówił szef PFR.
Jak podkreślił, jesteśmy narodem przedsiębiorczym, mamy świetne przewagi, jeśli chodzi o ważne cechy gospodarki 4.0.
- Czyli te elementy związane z gospodarką oparte o dane, (...) o sektor IT, nowoczesnego oprogramowania. To są nasze przewagi, ale mamy np. spory potencjał, jeżeli chodzi o biotechnologie, o rozwiązania tradycyjnego przemysłu, ale już opartego o najnowocześniejsze rozwiązania technologiczne - o automatyzację, o sztuczną inteligencję - wymieniał.