Komisja Europejska sprawdzi, czy podpisane między Katarem a krajami UE, w tym Polskę, umowy na dostawy gazu nie utrudniają przepływu tego surowca w Europie. Jak twierdzi Bruksela, byłoby to naruszeniem antymonopolowych przepisów UE. - Badanie Gazpromu (przez KE) trwało parę lat i po wytknięciu praktyk monopolistycznych żadnymi karami to się nie skończyło. Komisja Europejska ma jakąś dziwną wyrozumiałość dla Gazpromu - komentuje w rozmowie z niezalezna.pl wybiórcze zachowanie KE europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.
Jak zauważa europoseł, tego typu dochodzenia, które zapowiedziała KE, jest w rzeczywistości kompetencją Unii Europejskiej. Mimo to Komisja Europejska badała także sprawy Gazpromu, ale procedura ta zakończyła się bez kar, chociaż wykazano Gazpromowi praktyki monopolistyczne. Zbigniew Kuźmiuk uważa, że być może teraz chodzi o to samo.
Niczego bym tu nie podejrzewał. To jest porozumienie (ws. dostaw katarskiego gazu-red.), które podpisywał rząd Donalda Tuska, więc zobaczymy. Komisja ustali, czy te porozumienia z innymi krajami mają podobny charakter
- powiedział europoseł.
CZYTAJ WIĘCEJ: Komisja Europejska chce zablokować dostawy katarskiego gazu do Polski?
My teraz jednak musimy wywiązywać się z tej umowy, ponieważ została podpisana pomiędzy dwoma krajami i w dalszym ciągu obowiązuje
- dodał Zbigniew Kuźmiuk.
Zauważa jednocześnie, że Polska "głownie korzysta oprócz tego co wynika z umowy, z dostaw spotowych", czyli z umów przypadkowym partnerem na rynku, który akurat ma niższą cenę, tańszą niż w kontraktach długoterminowych.
Więc tutaj nie podejrzewałbym niczego zdrożnego
- uzupełnia polityk.
Badanie Gazpromu (przez KE) trwało parę lat i po wytknięciu praktyk monopolistycznych żadnymi karami to się nie skończyło. Komisja Europejska ma jakąś dziwną wyrozumiałość dla Gazpromu
- zakończył europoseł.