Na Fundusz Sprawiedliwej Transformacji składają się trzy źródła finansowania. Z każdego z tych filarów Polska może liczyć na ok. 26-procentowy przydział - tłumaczył w rozmowie z portalem Niezalezna.pl rzecznik prasowy Ministerstwa Klimatu Aleksander Brzózka. Dziś podano, że w ramach sprawiedliwej transformacji Polska może liczyć na 100 mld zł.
Komisja Europejska przyjęła we wtorek propozycję w sprawie Funduszu Sprawiedliwej Transformacji (FST) i mechanizmu wspierania regionów, w których realizacja polityki klimatycznej - np. utrata miejsc pracy w górnictwie - będzie najbardziej bolesna. Projekt KE zakłada, że pieniądze mają być dostępne dla wszystkich państw UE, a nie tylko tych z regionami węglowymi.
„Polskie regiony z największą alokacją środków wg propozycji Komisji Europejskiej dla Funduszu Sprawiedliwej Transformacji – nawet 100 mld zł środków na inwestycje!” - napisał na Twitterze minister klimatu Michał Kurtyka.
Polskie regiony z największą alokacją środków wg propozycji Komisji Europejskiej dla Funduszu Sprawiedliwej Transformacji – nawet 100 mld zł środków na inwestycje!
— Michał Kurtyka (@KurtykaMichal) January 15, 2020
Pozytywne potwierdzenie konkluzji Rady Europejskiej z 12 grudnia 2019 r.
100 mld euro zmobilizowanych przez mechanizm sprawiedliwej transformacji, w ramach którego poza funduszem FST będą też inne środki z unijnego budżetu, a także nisko oprocentowane kredyty z programu Invest EU i Europejskiego Banku Inwestycyjnego, do Polski ma trafić ponad 27 mld euro. To zdecydowanie najwięcej ze wszystkich państw członkowskich.
Wyliczenia urzędników w Brukseli potwierdzają, że to właśnie w Polsce najwięcej osób (aż 27 proc. w skali całej UE) zatrudnionych jest w przemysłach w regionach z wysoką emisją gazów cieplarnianych. Tymczasem, jeśli chodzi o wielkość emisji przemysłowych, to już nie Polska, a Niemcy są na pierwszym miejscu. Kraj ten odpowiada za 28 proc. emisji w całej UE, tymczasem Polska za 17 proc.
Pytany przez nas rzecznik prasowy resortu Aleksander Brzózka o wstępny podział środków na transformację poinformował, że „ze strony Komisji Europejskiej padły propozycje, nie są to jednak ostateczne decyzje”.
Jeszcze kilka miesięcy temu mówiono, że Fundusz Sprawiedliwej Transformacji będzie miał o wiele mniejszy budżet. Niektórzy wskazywali nawet, że żadna część nie przypadnie Polsce. Dziś wiemy, że ponad 1/4 środków może trafić do Polski
- mówił Aleksander Brzózka w rozmowie z niezalezna.pl.
Wyjaśnił, że „na Fundusz Sprawiedliwej Transformacji składają się trzy źródła finansowania”. „Z każdego z tych filarów Polska może liczyć na ok. 26-procentowy przydział. Dziś wiemy, że ogólna pula wsparcia wyniesie ok. 100 mld euro. To pozwala nam sądzić, że nasz kraj może liczyć nawet na 100 mld zł” - tłumaczył.
Pytany o konkretne plany infrastrukturalne „Zielonego Ładu” w Polsce odpowiedział, że „pewnym jest, że udział węgla w miksie energetycznym w przyszłych latach będzie malał”.
Będziemy konsekwentnie zmierzali w kierunku tzw. „zielonej energii”, ale nie jest możliwe, aby na przestrzeni kilku lat zrezygnować z węgla w polskim miksie energetycznym
- podkreślił Brzózka.
Wskazał, że „celem polskiej delegacji na ostatniej Radzie Europejskiej było to, by nikt nie pozostał w tyle, byśmy mogli zadbać o wszystkich obywateli”. „Najpierw trzeba stworzyć nowe miejsca pracy, by potem móc zmniejszyć udział pracowników w innym sektorze” - dodał.
Cieszymy się, że wśród naszych europejskich partnerów panuje zrozumienie dla wyjątkowej sytuacji Polski. Ze wsparciem na deklarowanym poziomie możemy dochodzić do neutralności klimatycznej. W całej Unii Europejskiej mamy inne miejsca startu, ale jedną, wspólną metę
- podsumował rzecznik prasowy Ministerstwa Klimatu Aleksander Brzózka w rozmowie z niezalezna.pl.