Pele, uważany za króla światowego futbolu, wyznał że kilkakrotnie był bliski gry w Realu Madryt. Nigdy nie trafił jednak na europejskie boiska.
- Kilka razy mogłem podpisać umowę z Realem, a raz dostałem poważną propozycję z Napoli. Nie żałuję jednak, że nie trafiłem do Europy, bo Santos, czyli klub w którym grałem, był wówczas międzynarodową potęgą - powiedział legendarny piłkarz.
Pele uważa, że obecnie futbol europejski i reszta świata zbytnio się od siebie oddaliły, a jedynymi markami globalnymi są Leo Messi i Cristiano Ronaldo. - Dla dobra futbolu konieczne jest natomiast, aby takich gwiazd było więcej - powiedział agencji AP.
Brazylijczyk grał w FC Santos w latach 1956-1974, potem rozegrał dwa sezony w nowojorskim Cosmosie (1975-76). Dla Brazylii zdobył 77 bramek w 91 meczach. Grał w kadrze przez 14 lat.
Źródło: niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
mch