Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS!
Zamów już TERAZ!
Heurik; creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0/de/deed.en
W ostatnim czasie poznaliśmy solidną porcję nowych danych makroekonomicznych z Chin. Wyniki zgodnie z oczekiwaniami rynku okazały się słabe. Niemniej rynki finansowe tym razem nie zareagowały spadkami. Czy to oznacza, że inwestorzy przestali przyglądać się chińskiej gospodarce z niepokojem? – pyta w komentarzu Łukasz Rozbicki z MM Prime TFI.
Jego zdaniem po nerwowym początku roku dokładne i spokojnie przeprowadzone analizy mogły uspokoić nastroje rynkowe. Być może obecna recesja nie jest przedsionkiem kryzysu, a tylko początkiem zmian, jakie zachodzą w drugiej największej gospodarce na świecie.
Z danych przytoczonych przez Rozbickiego wynika, że nadwyżka handlowa Chin wyniosła 32,9 mld dol. w lutym wobec 63,3 mld dol. w styczniu. Natomiast dynamika produkcji przemysłowej wyniosła 5,4 proc. wobec 5,9 proc. w miesiącu poprzednim. Sprzedaż detaliczna rosła w tempie 10,2 proc. w stosunku do 11,2 proc. miesiąc wcześniej. Warto również przypomnieć, że wzrost PKB w 2015 r.wyniósł 6,9 proc., czyli najmniej od 25 lat. Ekonomiczne wnioski wydają się klarowne – gospodarka Państwa Środka znajduje się w recesji.
Gospodarka chińska znajduje się w procesie, który doprowadzi do zmiany jej struktury bądź boryka się z recesją, tłumioną przez władze oraz sztucznie pompowane wyniki – twierdzi ekspert.
W jego opinii rzetelność danych ekonomicznych Państwa Środka jest już od dłuższego czasu kwestionowana przez wielu ekspertów. Niemniej raport sporządzony przez Rhodium Group wskazuje, że metodyka obliczeń chińskich urzędów statystycznych nie odbiega od zachodnich.
Podsumowując, chińska gospodarka faktycznie spowalnia – podkreśla Rozbicki. Nie jest to jednak dynamiczny krach, a raczej długotrwały proces. Powołując się na dane ekonomiczne, nowy plan gospodarczy, raport dotyczący rzetelności chińskich danych ekonomicznych oraz teorię konwergencji, można wnioskować, że mamy do czynienia przede wszystkim z fazą transformacji chińskiej gospodarki. W związku z tym powrót do dynamiki wzrostu gospodarczego na poziomie kilkunastu procent jest bardzo mało prawdopodobny.
Źródło: niezalezna.pl
Jego zdaniem po nerwowym początku roku dokładne i spokojnie przeprowadzone analizy mogły uspokoić nastroje rynkowe. Być może obecna recesja nie jest przedsionkiem kryzysu, a tylko początkiem zmian, jakie zachodzą w drugiej największej gospodarce na świecie.
Z danych przytoczonych przez Rozbickiego wynika, że nadwyżka handlowa Chin wyniosła 32,9 mld dol. w lutym wobec 63,3 mld dol. w styczniu. Natomiast dynamika produkcji przemysłowej wyniosła 5,4 proc. wobec 5,9 proc. w miesiącu poprzednim. Sprzedaż detaliczna rosła w tempie 10,2 proc. w stosunku do 11,2 proc. miesiąc wcześniej. Warto również przypomnieć, że wzrost PKB w 2015 r.wyniósł 6,9 proc., czyli najmniej od 25 lat. Ekonomiczne wnioski wydają się klarowne – gospodarka Państwa Środka znajduje się w recesji.
Gospodarka chińska znajduje się w procesie, który doprowadzi do zmiany jej struktury bądź boryka się z recesją, tłumioną przez władze oraz sztucznie pompowane wyniki – twierdzi ekspert.
W jego opinii rzetelność danych ekonomicznych Państwa Środka jest już od dłuższego czasu kwestionowana przez wielu ekspertów. Niemniej raport sporządzony przez Rhodium Group wskazuje, że metodyka obliczeń chińskich urzędów statystycznych nie odbiega od zachodnich.
Podsumowując, chińska gospodarka faktycznie spowalnia – podkreśla Rozbicki. Nie jest to jednak dynamiczny krach, a raczej długotrwały proces. Powołując się na dane ekonomiczne, nowy plan gospodarczy, raport dotyczący rzetelności chińskich danych ekonomicznych oraz teorię konwergencji, można wnioskować, że mamy do czynienia przede wszystkim z fazą transformacji chińskiej gospodarki. W związku z tym powrót do dynamiki wzrostu gospodarczego na poziomie kilkunastu procent jest bardzo mało prawdopodobny.
Źródło: niezalezna.pl
Zobacz więcej
Niezależna TOP
