W 2015 r. nie zmienią się stawki akcyzy i podatków, z wyjątkiem akcyzy na cygara – uspokajał ostatnio w Sejmie minister finansów. Podwyżka ma zapobiec produkcji supertanich „cygar imprezowych”, z których kupujący robią papierosy. „Kowal zawinił, Cygana powiesili” – tak rządową inicjatywę komentują importerzy oryginalnych cygar, którzy z „cygarami imprezowymi” nie mają nic wspólnego.
Kiedy rząd, szukając dodatkowych wpływów do budżetu, podnosił akcyzę na papierosy, część palaczy zamiast płacić za paczkę kilkanaście złotych, zaczęła kupować tańsze o połowę papierosy z przemytu. Inni korzystają z oferty sklepów proponujących po 1,5 zł za sztukę tzw. cygar imprezowych, które po kupieniu można pokruszyć, a tytoń nabić w gilzy. W ten sposób z jednego „cygara imprezowego” można zrobić 10 papierosów. Łatwo policzyć, że jedna paczka kosztuje wtedy tylko 3 zł, a nie 12–14 zł.
Tak niska cena papierosów zrobionych z „cygar imprezowych” wynika z różnych stawek akcyzy. W wypadku papierosów wynosi ona 592,49 zł za tysiąc sztuk, a akcyza na cygara to 280,25 zł też za tysiąc sztuk. Wprawdzie w ustawie o podatku akcyzowym zapisano, że cygaro powinno być przeznaczone wyłącznie do palenia w stanie niezmienionym, ale ci, którzy produkują i sprzedają „cygara imprezowe”, twierdzą, że nie mogą odpowiadać za to, co klienci robią z kupionymi produktami.
Przez produkcję i sprzedaż papierosów wykonanych z objętego niższą akcyzą tytoniu cygarowego budżet traci pieniądze. Minister finansów Mateusz Szczurek chce temu zapobiec i proponuje, aby akcyzę płacić od kilograma cygar, a nie od tysiąca sztuk, jak obecnie. – Ponieważ średniej wielkości ręcznie robione cygaro waży ok. 20 g, to akcyza w wysokości 280,25 zł od 1 kg oznacza, że najtańsze cygara na rynku, kosztujące obecnie ok. 10 zł za sztukę, podrożeją aż o 5 zł. To szokująca podwyżka, przez którą stracimy wielu klientów. A dochodzą do nas sygnały, że akcyza na cygara ma
wzrosnąć do 390 zł za kilogram – mówi „Codziennej” Leszek Książek, właściciel FHU Tabacalera, firmy importującej cygara z Nikaragui.
– To mit, że cygara palą tylko burżuje. Od lat rozwija się w Polsce kultura palenia cygar. Coraz częściej kupują je zwykli ludzie, którzy nie chcą palić papierosów i wolą sięgnąć wieczorem po cygaro. Teraz nie będzie ich na to stać. Budowany z mozołem rynek się załamie, zwiększyć się za to może przemyt cygar, przez co wpływy do budżetu zmaleją – wyjaśnia Leszek Książek. –
Ponoć wyższa akcyza na cygara ma spowodować, że ludzie będą palili więcej legalnych papierosów, ale skończy się tym, że Polacy ograniczą palenie oryginalnych cygar, a papierosy i tak będą kupowali za pół ceny od Ukraińców – dodaje nasz rozmówca.
Cały tekst w weekendowej "Gazecie Polskiej Codziennie"
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Marek Michałowski