GaPol: TRUMP wypowiada wojnę cenzurze » CZYTAJ TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Obywatel Ukrainy Serhij S. skazany na 8 lat więzienia za przygotowywanie w Polsce dywersji na zlecenie rosyjskich służb • • •

Lewandowski i Szczęsny z Superpucharem Hiszpanii! Jeden z golem, drugi z czerwoną kartką

Piłkarze FC Barcelona zwyciężyli 5:2 z Realem Madryt w finale Superpucharu Hiszpanii, rozgrywanym w saudyjskiej Dżuddzie. Jednego z goli dla Barcelony strzelił Polak, Robert Lewandowski, który zaliczył także asystę przy golu Lamine Yamala. Dobrze na bramce Katalończyków radził sobie Wojciech Szczęsny, który jednak w 56. minucie otrzymał czerwoną kartkę za faul na Kylianie Mbappe.

Robert Lewandowski (FC Barcelona)
Robert Lewandowski (FC Barcelona)
@FCBarcelona - twitter.com

Mecz pomiędzy Barceloną a Realem Madryt rozpoczął się w niezwykle szybkim tempie. Od pierwszych minut Barcelona starała się narzucić swoją grę, jednak to Real objął prowadzenie. W 6. minucie Vinicius przejął piłkę i podał do Kyliana Mbappe, który przebiegł kilkadziesiąt metrów i pokonał Wojciecha Szczęsnego, otwierając wynik.

Barcelona odpowiedziała atakując z impetem. W 21. minucie Lamine Yamal skierował piłkę do siatki po prostopadłym podaniu Lewandowskiego, wyrównując na 1:1. Zaledwie kilkanaście minut później "Duma Katalonii" przejęła inicjatywę. W 36. minucie polski napastnik pewnie wykorzystał rzut karny, wyprowadzając "Blaugranę" na 2:1. Dwie minuty później Raphinha strzelił głową na 3:1, po zaskakującym dośrodkowaniu Kounde, który nie rozgrywał porywającego spotkania.

Real cały czas atakował, próbował jeszcze wrócić do gry, ale to Barcelona kontrolowała przebieg wydarzeń. Arbiter główny tego spotkania słusznie doliczył 9. minut do pierwszej odsłony gry. W ostatniej akcji przed gwizdkiem na przerwę, po rzucie rożnym Rodrygo i Camavinga wymienili podania. Pierwszy z wymienionych graczy podał zbyt lekko do czekającego przed polem karnym Valverde. Piłkę przejął Lamine Yamal, który odegrał do Raphinii. Ten pociągnął akcję do przodu, oddał piłkę Alejandro Balde i ta ostatnia minuta, która miała dać nadzieję "Królewskim" na przybliżenie się do remisu, przyniosła kolejnego gola dla gości.

Jeśli ktoś myślał, że to koniec emocji, to był w dużym błędzie.

Trzy minuty po rozpoczęciu drugiej połowy Raphinha strzelił swojego drugiego gola dla Barcelony tego wieczoru. Jego zespół wyglądał wówczas na niemożliwy do zatrzymania. Pomógł trochę Wojciech Szczęsny - po jego wyjściu z pola karnego i zahaczeniu nogi Kyliana Mbappe, sędzia najpierw pokazał żółtą, a po interwencji VAR-u, czerwoną kartkę. Barcelona musiała przez ponad pół godziny radzić sobie w dziesiątkę. Na bramkę wszedł ligowy numer jeden, Inaki Pena, który już minutę po wejściu wyjmował piłkę z siatki. Rodrygo uderzył z rzutu wolnego mocno i celnie, ale Pena mógł zachować się lepiej. 

Tempo siadło dopiero w końcówce, w której jedni musieli się bronić, a drudzy nie za bardzo mieli pomysł na przejście przez "zasieki". Już w doliczonym czasie gry dobrą okazję miał Kylian Mbappe, ale górą był Pena.

12.01.2025, Dżudda
Superpuchar Hiszpanii - Finał
Real Madryt - FC Barcelona 2:5 (1:4)
Bramki: Mbappe 5, Rodrygo 60 - Yamal 22, Lewandowski 36 (k), Raphinha 39, 48, Balde 45+10
Czerwona kartka: Szczęsny (Barcelona, 56).

Real Madryt: Courtois - Mendy (75. Fran), Rudiger, Tchouameni (65 Modrić), Vasquez (52. Asencio) - Camavinga (46. Ceballos), Velverde - Vinicius (76. Brahim Diaz), Bellingham, Rodrygo - Mbappe.

FC Barcelona: Szczęsny (CZK 56) - Balde, Inigo Martinez (28. Araujo), Cubarsi, Kounde - Pedri, Casado, Gavi (59. Pena (na bramkę)) - Raphinha (79. Torres), Lewandowski, Yamal (59. Dani Olmo)

 



Źródło: niezalezna.pl

#Robert Lewandowski #FC Barcelona #Real Madryt #Wojciech Szczęsny #piłka nożna

Tomasz Mrozek