Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Tania ropa i gaz pogrążą Putina

Ponad 20 dol. na baryłce staniała od lutego ropa i kosztuje już poniżej 100 dol. Coraz tańszy jest też gaz. Grozi to finansową katastrofą Rosji, dla której głównym źródłem dopływu gotówki jest sprzedaż surowców. Pozycji Putina zagraża nie tylko łupko

premier.gov.ru/CC BY 3.0/ creativecommons.org/licenses/ by/3.0/deed.en
premier.gov.ru/CC BY 3.0/ creativecommons.org/licenses/ by/3.0/deed.en
Ponad 20 dol. na baryłce staniała od lutego ropa i kosztuje już poniżej 100 dol. Coraz tańszy jest też gaz. Grozi to finansową katastrofą Rosji, dla której głównym źródłem dopływu gotówki jest sprzedaż surowców. Pozycji Putina zagraża nie tylko łupkowa rewolucja w USA, ale także gaz z hydratów metanu - pisze "Gazeta Polska Codziennie".

Ceny ropy na światowych rynkach od wielu tygodni spadają. Ostatnio do kolejnych spadków przyczyniły się dane z Chin i Stanów Zjednoczonych. Wpływ na ceny ropy ma też sytuacja w strefie euro, która wciąż nie potrafi rozwiązać własnych problemów.
W dłuższej perspektywie na ceny ropy wpływ ma przede wszystkim pozyskiwanie jej z łupków. Po tym jak gaz w USA staniał do 70 dol. za 1000 m3 i rentowność jego produkcji zmalała, wiele amerykańskich firm zainteresowało się eksploatacją ropy z łupków. Z prognoz Międzynarodowej Agencji Energii wynika, że w 2020 r. Stany Zjednoczone będą wydobywały z łupków o wiele więcej ropy niż Rosja pozyskuje ze złóż konwencjonalnych. A to spowoduje dalsze spadki cen i mniejsze dochody Kremla z eksportu paliw.

Według analityków jeden dolar mniej na baryłce ropy oznacza dla rosyjskiego budżetu utratę 2 mld dol. Eksperci przewidują, że dla Rosji szokiem będzie, jeśli cena spadnie poniżej 90 dol. za baryłkę. Kreml zaczyna rozumieć powagę sytuacji. Premier Dmitrij Miedwiediew podobno nakazał przygotować wariant budżetu przy cenach ropy 60 dol. za baryłkę. Nie będzie to optymistyczny dokument. Z tego, co już pół roku temu mówił wiceminister finansów Aleksiej Mojsiejew, ropa po 60 dol. oznaczać będzie, że pieniędzy w rosyjskim funduszu rezerwowym wystarczy najwyżej na półtora roku. Rosjanom nie pomogą nawet rezerwy złota, bo jego wartość ostatnio też gwałtownie spadła.

Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie"

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Marek Michałowski