Wszystkie zmiany, jakie zaproponujemy do podatkowego Polskiego Ładu będą z korzyścią dla podatników - zapowiedział wiceminister finansów Artur Soboń.
Wiceminister brał udział w posiedzeniu połączonych sejmowych komisji finansów oraz gospodarki podczas której debatowano na temat społecznych, gospodarczych i finansowych skutków wprowadzenia Polskiego Ładu.
Artur Soboń zapewnił, że ministerstwo "bardzo intensywnie" pracuje nad pakietem zmian do podatkowego Polskiego Ładu - w sprawie PIT oraz CIT. Nie poinformował, kiedy ministerstwo przedstawi gotowy projekt ustawy w tej sprawie, ale zapowiedział, że w pierwszej kolejności trafi on "do samych zainteresowanych" - do księgowych, kadrowych, doradców podatkowych, związków zawodowych, organizacji pracodawców.
Przedstawiciel resortu finansów przyznał, że w przypadku obowiązujących już przepisów miał miejsce "deficyt dialogu". - Te uwagi, które będą zmieniały projekt na korzyść podatników i będą wpisywały się w logikę tych propozycji chciałbym uwzględnić. Wręcz zachęcam do tego, aby wskazywać nam te błędy, które mogą być w tych projektach przez nas niezauważone - dodał.
Przypomniał również, że projektowana nowelizacja przepisów podatkowych dot. Polskiego Ładu nastąpi w trakcie roku podatkowego. - W związku z tym zgodnie z jednoznaczną linią orzeczniczą wszystkie zmiany podatkowe muszą być na korzyść podatników - podkreślił wiceminister.
Wiceminister Soboń dodał, że mówienie o wycofaniu się z wprowadzonych zmian, wycofaniu się rządu z Polskiego Ładu "ma wymiar publicystyczny". Zwrócił uwagę, że obowiązujące od 1 stycznia nowe przepisy podatkowe w dużej mierze są korzystne dla podatników i to musi być też respektowane. - Każda (nowa - PAP) propozycja, która będzie przez nas zaproponowana będzie miała gwarancję korzyści dla wszystkich podatników - zapewnił.
1 stycznia weszła w życie podatkowa część Polskiego Ładu. Jedną z najważniejszych zmian, jakie wprowadza program w podatkach, jest podniesienie kwoty wolnej do 30 tys. zł oraz progu dochodowego do 120 tys. zł.
Jednocześnie znikła ulga umożliwiająca odliczanie od podatku części (7,75 proc.) składki zdrowotnej, wynoszącej 9 proc. Ma to zrekompensować tzw. ulga dla klasy średniej, czyli osób zarabiających miesięcznie od 5 tys. 701 zł do 12 800 zł.