Dziura budżetowa - jak deklaruje sam rząd - w 2024 r. ma wynieść 40 mld złotych, ale zdaniem posła PiS, Zbigniewa Kuźmiuka, może być ona dwukrotnie większa. W oczy rzuca się znaczący spadek dochodów budżetowych w bieżącym roku. Poseł Jarosław Wieczorek zauważył, że najwyraźniej widoczne jest to wpływach z CIT.
Kilka dni temu w Sejmie, poseł PiS, Zbigniew Kuźmiuk, zwrócił uwagę, że w budżecie może powstać ogromna dziura, wielkości 80 mld złotych. Wskazywał przede wszystkim na problem z dochodami budżetowymi.
Po 8 miesiącach dochody wynoszą tylko 409 mld zł, te planowane to 684 mld zł, więc brakuje na ostatnie 4 miesiące blisko 280 mld zł, średnio miesięcznie 70 mld zł, 409 mld przez 8 miesięcy, to 51 mld zł miesięcznie. Z tego wykonania wynika, że może zabraknąć nawet 80 mld zł do planu
- mówił w Sejmie Kuźmiuk.
Co więcej, sam rząd przyznał, że dochody budżetu mogą być w 2024 r. o 40 mld zł niższe niż zakładano. Jarosław Neneman, wiceminister finansów, tłumaczył to "sytuacją makroekonomiczną".
[polecam:https://filarybiznesu.pl/finanse/kuzmiuk-o-wplywach-do-budzetu-moze-zabraknac-80-mld-zlotych/a25562]
Dziś Jarosław Wieczorek, poseł na Sejm, były wojewoda śląski, zwrócił uwagę na wyraźnie mniejszy niż w ubiegłych latach wpływ z podatku CIT.
- Najbardziej rzuca się w oczy mniejszy wpływ z CIT i to aż o ponad 12 mld zł w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. Jest nawet niższy niż ten za okres z 2022 roku - napisał Wieczorek.
Według danych przedstawionych przez niego, w pierwszych ośmiu miesiącach roku wpływy z CIT wyniosły kolejno: 49,7 mld zł w 2022 r., 54,1 mld zł w 2023 r. i jedynie 41,7 mld zł w 2024 r.
Wczoraj pisałem o mniejszych dochodach do budżetu ogółem w roku bieżącym i najbardziej rzuca się w oczy mniejszy📉 wpływ z CIT i to aż o ponad 1️⃣2️⃣ mld zł w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. Jest nawet niższy niż ten za okres z 2022 roku❗️😞 pic.twitter.com/S10rUylwZF
— Jarosław Wieczorek 🇵🇱 (@WieczorekRP) October 1, 2024
- To jest bardzo poważny sygnał że nastąpiło spowolnienie gospodarcze albo rozszczelnienie systemu podatkowego. Albo - niestety - i jedno, i drugie
- wskazał poseł Paweł Jabłoński.
- Bardzo szybko idzie powrót finansów publicznych w tryb „pieniędzy nie ma i nie będzie”. Od systemowych wpływów lobbystów po rozwalenie pionu gospodarczego prokuratury odtwarzane są warunki środowiskowe, w których w latach rozkwitły mafie VAT-owskie - dodaje poseł Marcin Horała.