Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra »
CZYTAJ TERAZ »
Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska
4 mld zł więcej ma zapewnić budżetowi państwa uchwalona w tym tygodniu przez Sejm nowelizacja prawa energetycznego. Celem zmian, które mają obowiązywać od października, jest ograniczenie szarej strefy na rynku paliw ciekłych. W ostatnich latach obejmowała ona do 15 proc. łącznej sprzedaży oleju napędowego – informuje „Gazeta Polska Codziennie”.
We wtorek, 19 lipca, podczas posiedzenia Sejmu do projektu nowelizacji zgłoszono 50 poprawek, głównie przez posłów PO, Nowoczesnej i PSL u. Wszystkie trafiły do sejmowej komisji ds. energii i skarbu państwa, która wniosła o przyjęcie 40 poprawek i odrzucenie 10. Poprawki, które komisja zaakceptowała, miały na celu m.in. usprawnienie kontroli oraz umożliwienie odstąpienia od wymierzenia kary, gdy sprawca ujawni inne przestępstwo dotyczące obrotu paliwami.
Komisja odrzuciła m.in. poprawkę o rezygnacji z kaucji 10 mln zł, która ma obowiązywać firmy prowadzące koncesjonowany handel ciekłymi paliwami. Działanie bez koncesji będzie przestępstwem, a nie wykroczeniem, a kary wzrosną z 5 tys. zł do 5 mln zł. Ustawa wprowadza definicję paliw ciekłych oraz doprecyzowuje pojęcia „wytwarzanie”, „magazynowanie” i „przeładunek”. Wśród istotnych zmian znalazł się też obowiązek uzyskania koncesji na przeładunek paliw ciekłych i utrzymywania zapasów gazu przez wszystkie handlujące nim firmy. Nowe przepisy przewidują, że podmioty, które nie posiadają magazynów, mogą powierzyć ten obowiązek innemu przedsiębiorcy.
Zdaniem posłów wnioskodawców z PiS u nowelizacja pozwoli na rozprawienie się z szarą i czarną strefą na rynku paliw. Według autorów projektu tylko w latach 2012–2013 szara strefa w handlu paliwami obejmowała 13–15 proc. łącznej sprzedaży oleju napędowego. Na mniejszą skalę miało to miejsce w handlu benzynami i gazem LPG. Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, stwierdził, że wprowadzane zmiany są o kilka lat spóźnione.
Cały tekst w weekendowym wydaniu „Gazety Polskiej Codziennie”
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
We wtorek, 19 lipca, podczas posiedzenia Sejmu do projektu nowelizacji zgłoszono 50 poprawek, głównie przez posłów PO, Nowoczesnej i PSL u. Wszystkie trafiły do sejmowej komisji ds. energii i skarbu państwa, która wniosła o przyjęcie 40 poprawek i odrzucenie 10. Poprawki, które komisja zaakceptowała, miały na celu m.in. usprawnienie kontroli oraz umożliwienie odstąpienia od wymierzenia kary, gdy sprawca ujawni inne przestępstwo dotyczące obrotu paliwami.
Komisja odrzuciła m.in. poprawkę o rezygnacji z kaucji 10 mln zł, która ma obowiązywać firmy prowadzące koncesjonowany handel ciekłymi paliwami. Działanie bez koncesji będzie przestępstwem, a nie wykroczeniem, a kary wzrosną z 5 tys. zł do 5 mln zł. Ustawa wprowadza definicję paliw ciekłych oraz doprecyzowuje pojęcia „wytwarzanie”, „magazynowanie” i „przeładunek”. Wśród istotnych zmian znalazł się też obowiązek uzyskania koncesji na przeładunek paliw ciekłych i utrzymywania zapasów gazu przez wszystkie handlujące nim firmy. Nowe przepisy przewidują, że podmioty, które nie posiadają magazynów, mogą powierzyć ten obowiązek innemu przedsiębiorcy.
Zdaniem posłów wnioskodawców z PiS u nowelizacja pozwoli na rozprawienie się z szarą i czarną strefą na rynku paliw. Według autorów projektu tylko w latach 2012–2013 szara strefa w handlu paliwami obejmowała 13–15 proc. łącznej sprzedaży oleju napędowego. Na mniejszą skalę miało to miejsce w handlu benzynami i gazem LPG. Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, stwierdził, że wprowadzane zmiany są o kilka lat spóźnione.
Cały tekst w weekendowym wydaniu „Gazety Polskiej Codziennie”
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Zobacz więcej
Niezależna TOP
