Małgorzata Wassermann, jeszcze przed pierwszym posiedzeniem kierowanej przez nią komisji śledczej, zakładała, że za Marcinem P. ktoś stał. Taki też wątek w sprawie Amber Gold od lipca tego roku sprawdza Prokuratura Regionalna w Łodzi.
– powiedziała „Super Expressowi” Ewa Bialik z Prokuratury Krajowej.W ramach tego postępowania prokuratorzy ustalają wszystkie osoby, które współpracowały z Marcinem P. i Katarzyną P. przy stworzeniu piramidy finansowej oraz czerpały korzyści z oszustw popełnionych w związku z działalnością spółki Amber Gold
Jak nieoficjalnie przyznali dziennikarzom „SE” śledczy, oszustwo na taka skalę wymagało misternego planu.
– powiedział gazecie o małżeństwie P. jeden z śledczych.To nie są ludzie na takim poziomie. Ani pod względem intelektualnym, ani z racji dość ubogiej wiedzy na temat mechanizmów w świecie finansowym
Ta sama łódzka prokuratura próbuje również ustalić, gdzie trafiły pieniądze wyprowadzone z Amber Gold. Są na przykład dowody na to, że około 6 mln dolarów i ponad 43 mln zł z kont finansowej piramidy przekazano liniom lotniczym OLT Express.