Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »

Wyrok w aferze marszałkowej. Wojciech Sumliński niewinny

Wojciech Sumliński niewinny - uznał Sąd Rejonowy Warszawa-Wola. Inny oskarżony w procesie Aleksander L., były żołnierz WSI, jest winny.

Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
Wojciech Sumliński niewinny - uznał Sąd Rejonowy Warszawa-Wola. Inny oskarżony w procesie Aleksander L., były żołnierz WSI, jest winny. Sąd skazał go na 4 lata więzienia w procesie dotyczącym domniemanej korupcji przy weryfikacji WSI. W 2009 roku dziennikarz i Aleksander L. zostali oskarżeni o powoływanie się na wpływy w Komisji Weryfikacyjnej WSI i podjęcie się załatwienia pozytywnej weryfikacji oficera WSI płk. Leszka T. Jak powiedziała w mowie końcowej mecenas Konstancja Puławska, która broniła dziennikarza, Sumliński był tylko zającem, by ustrzelić tura. Chodziło o usunięcie z życia politycznego Antoniego Macierewicza.

Rozprawie przewodniczył sędzia Stanisław Zdun. Po ogłoszeniu wyroku sędzia skrytykował pracę prokuratury. Jak relacjonuje Krzysztof Karnkowski sędzia powiedział, że dowody przeciwko Sumlińskiemu niematerialne. Były to wyłącznie zeznania Tobiasza i Lichockiego, uznanych za niewiarygodne.

Podczas mów końcowych prokurator wniósł o 2 lata w zawieszeniu dla płk. L. oraz Sumlińskiego. Jak mówił Sumliński mataczył i zawiódł zaufanie. - To, że przeciwko Wojciechowi Sumlińskiemu zostało wszczęte postępowanie jest wynikiem nie tylko przekroczenia prawa, ale także przekroczenia granic przyzwoitości - mówiła z kolei w mowie końcowej mecenas Konstancja Puławska, która broniła dziennikarza śledczego oskarżonego o płatną protekcję.

- Jeśli zapadnie wyrok skazujący, będzie to znaczyło, że nie jest to kraj, w którym chciałbym żyć. Proszę o sprawiedliwy wyrok - mówił na koniec procesu Wojciech Sumliński.

Na jednej z ostatnich rozpraw zeznawał Krzysztof Winiarski, który oskarżył byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego o związki z oficerami Wojskowych Służb Informacyjnych i próbę nielegalnego zdobycia aneksu.

Cały proces relacjonował w mediach społecznościowych publicysta Krzysztof Karnkowski.

W grudniu 2014 roku ówczesny prezydent Bronisław Komorowski został przesłuchany w charakterze świadka w tym procesie.

W 2009 roku Wojciech Sumliński (w wypowiedziach dla mediów występuje pod nazwiskiem) i Aleksander L. zostali oskarżeni przez warszawską prokuraturę o powoływanie się od grudnia 2006 do stycznia 2007 roku na wpływy w Komisji Weryfikacyjnej WSI i podjęcie się - w zamian za 200 tys. zł - załatwienia pozytywnej weryfikacji oficera WSI płk. Leszka T. Ten oficer tajnych służb wojska jeszcze z PRL ostatecznie został negatywnie zweryfikowany. Śledztwo zainicjował Leszek T., który nagrywał rozmowy z płk. L. i Sumlińskim. W listopadzie 2007 roku, po przegranych przez PiS wyborach, zawiadomił o sprawie ówczesnego marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, który poinformował o wszystkim ABW. Śledztwo trwało od grudnia 2007 roku.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
pk,pb
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo