Kwaśniewski po wokalnym popisie tłumaczył, że hymny Rosji i ZSRR mają inne słowa, ale tę samą melodię. Później sam zadał sobie pytanie i od razu udzielił odpowiedzi.
- Pytacie mnie, dlaczego śpiewam hymn Rosji i ZSRR? Politycy ze Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej muszą wiedzieć, że Rosja jest krajem, który może zmieniać muzykę, wiersze, słownictwo, ale Rosja nigdy nie zmieni muzyki - powiedział Kwaśniewski w Kijowie.
KONTYNUACJA TEMATU TU
Co chciał tym osiągnąć, poza prowokowaniem Ukraińców, którzy podczas wojny z Rosją, zostali zmuszeni w swojej stolicy, do słuchania hymnu najeźdźcy. Skandal tym większy, że w szczycie „Yalta Annual Meeting”, który miał pomóc w zbliżeniu Ukrainy do Unii Europejskiej, wzięli udział m.in. premier Arsenij Jaceniuk, prezydent Petro Poroszenko. Więc po co był popis Kwaśniewskiego? Tego nie wie nikt. Ale znając pewną przypadłość, która od lat doskwiera guru polskiej lewicy, trudno się dziwić.
Czekamy na nagranie z kijowskiego występu Kwaśniewskiego, przy okazji warto sobie przypomnieć wcześniejsze.
Tutaj wspierał Janusza Palikota, ale zapamiętaliśmy...
Dolegliwość Kwaśniewskiego często objawia się, gdy podróżuje na Wschód
![Przyjechali do Polski i... zachwycili się! "Spójrz, jak jest czysto" [ZOBACZ WIDEO]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/11/09/n_dc34372293a387f92826b10561144d2280cd3468fa6c8b073ac6e81dbad89bca_c.jpg?r=1,1)