Jak ustalił portal niezalezna.pl organizatorzy miesięcznicy już od godziny 18.00, aż do czasu dotarcia przed Pałac Prezydencki Marszu Pamięci wielokrotnie prosili Kancelarię Prezydenta o zaprzestanie emitowania teledysku, lub chociaż wyciszenie jego głosu. Tłumaczono, że klip zakłóca legalne zgromadzenie.
Wszelkie negocjacje i rozmowy z przedstawicielami Kancelarii odbywały się za pośrednictwem funkcjonariuszy BOR, którzy po pewnym czasie przekazali organizatorom informację, że ich prośba dotarła do dyrektora odpowiedzialnego za zarządzanie treściami emitowanymi na telebimie.
Pomimo długiego oczekiwania organizatorzy miesięcznicy nie doczekali się odpowiedzi na swoje prośby.
- Jestem zdumiona zachowaniem Kancelarii Prezydenta. Mimo wielokrotnych próśb nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Chciałabym zapewnić, że mimo ewidentnych prowokacji my nie ustąpimy i co miesiąc będziemy w tym miejscu upamiętniać śp. Marię i Lecha Kaczyńskich oraz wszystkie pozostałe ofiary katastrofy smoleńskiej – tłumaczy w rozmowie z portalem niezalezna.pl Anita Czerwińska - szefowa warszawskiego klubu „Gazety Polskiej”, który organizował wczorajsze uroczystości.
Po głównych przemówieniach pojawiły się dwie małe grupki prowokatorów. Jedna z nich znana jest z głoszenia prorosyjskich haseł.
Zobacz relację filmową z miesięcznicy. W tle słychać dźwięk emitowanego na telebimie przed Pałacem Prezydenckim spotu:
