W przyjętym wspólnym stanowisku ministrowie spraw zagranicznych państw NATO podkreślili, że rosyjska inwazja na Ukrainę "zagraża pokojowi, bezpieczeństwu i dobrobytowi" regionu Euro-Atlantyckiego.
- Rosyjska agresja, w tym uporczywe i pozbawione skrupułów ataki na ukraińską infrastrukturę cywilną i energetyczną, pozbawia miliony Ukraińców dostępu do podstawowych usług. (...) Niedopuszczalne działania Rosji, w tym działania hybrydowe, szantaż energetyczny i lekkomyślna retoryka nuklearna, podważają zasady międzynarodowego ładu. Solidaryzujemy się z Polską po incydencie z 15 listopada, który doprowadził do ofiar śmiertelnych w związku z rosyjskimi atakami rakietowymi na Ukrainę. Potępiamy okrucieństwo Rosji wobec ludności cywilnej Ukrainy i łamanie praw człowieka przez przymusowe deportacje, tortury oraz barbarzyńskie traktowanie kobiet, dzieci i osób w trudnej sytuacji"
- wskazali ministrowie.
W oświadczeniu czytamy o konieczności pociągnięcia do odpowiedzialności osób dopuszczających się zbrodni wojennych. "Potępiamy wszystkich, łącznie z Białorusią, którzy aktywnie wspierają rosyjską agresję na Ukrainę".
Ministrowie wyrazili solidarnosć z rządem i narodem ukraińskim.
"Pozostajemy niezłomni w naszym zaangażowaniu na rzecz niepodległości, suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy. Nigdy nie uznamy nielegalnych aneksji Rosji, które naruszają rażąco Kartę Narodów Zjednoczonych. Będziemy kontynuować i dalej zwiększać polityczne i praktyczne wsparcie dla Ukrainy"
- zadeklarowali szefowie dyplomacji.
Zapewniono, że "sojusznicy będą pomagać Ukrainie w naprawie infrastruktury energetycznej i ochronie ludności przed atakami rakietowymi". NATO popiera również dążenia euroatlantyckie Ukrainy oraz plany odbudowy i modernizacji kraju.
Ministrowie wyrazili również solidarność z Turcją po ataku terrorystycznym w Stambule.
"W świetle najpoważniejszego zagrożenia dla bezpieczeństwa euroatlantyckiego od dziesięcioleci i zgodnie z koncepcją strategiczną, wdrażamy nową linie odniesienia dla naszej postawy odstraszania i obrony przez znaczące jej wzmocnienie i dalszy rozwój pełnego zakresu sił gotowych do ewentualnej walki"
- wskazano.
Podkreślono, że "każdy atak na sojuszników spotka się ze wspólną i zdecydowaną odpowiedzią".