Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Antysemicka prowokacja wymierzona w „Gazetę Polską”

Jeden transparent na tegorocznym Marszu Wolności i Solidarnośc

Autor: plk

Jeden transparent na tegorocznym Marszu Wolności i Solidarności posłużył rzecznikowi ambasady Izraela do próby wmieszania „Gazety Polskiej” w antysemicką prowokację. Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „GP”, w zdecydowany sposób odpowiedział na sugestie rzecznika. „Jedyni znani mi antysemici z marca 1968 r. znajdują się w Platformie Obywatelskiej i nie wykluczam, że prowokacja, którą Pan opisuje, miała związek z tymi siłami, bo leżało to w ich interesie” – podkreślił red. Sakiewicz.

Michał Sobelman, rzecznik prasowy ambasady Izraela w Warszawie, w swoim liście do Tomasza Sakiewicza napisał:

Z wielkim zdumieniem, niesmakiem i wręcz przerażeniem zobaczyłem we wczorajszych telewizyjnych przekazach poświęconych Marszu Wolności i Solidarności antysemickie transparenty (jeden z nich w załączniku).

Siłą rzeczy przypomina się marzec 1968 r., zresztą nie tylko mnie lecz również innym mieszkańcom Izraela i nie tylko.

Zapewne zgodzi się Pan ze mną, że stanowią one większe zagrożenie dla dobrego imienia Polski na świecie niż ta garstka Żydów, która tu jeszcze pozostała.

Zwracam się do Pana, jako jednego z organizatorów wczorajszego wydarzenia, a jednocześnie redaktora naczelnego gazety, którą zapewne czyta większość z 80-tysięcznego tłumu wczorajszego marszu.

Tego typu hasła są nie tylko niemądre, nieprawdziwe i szkodliwe, godzą one również w dobre stosunki polsko-izraelskie, polsko-żydowskie i ogólny wizerunek Polski.

Podejrzewam, iż wielu uczestników wczorajszej manifestacji nie zdaje sobie z tego sprawy, dlatego zapewne potrzebna jest inicjatywa Waszego pisma, by w przyszłości nie dopuścić do tego incydentu.

Choć od niedzielnej manifestacji nie minął jeszcze nawet dzień, nasza ambasada otrzymuje sporo telefonów od zaniepokojonych Izraelczyków.

Do listu Sobelman dołączył następujący screen:


Odpowiedź redaktora naczelnego „Gazety Polskiej” jest zdecydowana:

Szanowny Panie,

Właśnie zostałem poinformowany o Pana liście, który wysłał Pan do mnie w piątek wieczorem.
Z dużym ubolewaniem patrzę na jakiekolwiek antysemickie wybryki, które są całkowicie zakazane w karcie klubów „Gazety Polskiej”. Jedyni znani mi antysemici z marca 1968 r. znajdują się w Platformie Obywatelskiej i nie wykluczam, że prowokacja, którą Pan opisuje, miała związek z tymi siłami, bo leżało to w ich interesie. Ktokolwiek tego się dopuścił, działa nie tylko niegodnie, ale przede wszystkim na szkodę Polski.

Jednocześnie muszę jednak wyrazić zdumienie sposobem poinformowania mnie o Pana liście. Sam fakt, że najpierw dowiedziałem się o nim od dziennikarki byłego organu partii komunistycznej, partii, która to w 1968 r. organizowała antysemickie ekscesy, świadczy o Pana nieznajomości sytuacji w Polsce i sprzecznym ze statusem ambasady zaangażowaniu w rozgrywki polityczne w moim kraju. Pana prywatna aktywność polityczna niepotrzebnie szkodzi stosunkom między naszymi krajami, które są dobre i powinny zawsze takie pozostać.


Z poważaniem
Tomasz Sakiewicz

Autor: plk

Źródło: niezalezna.pl