Trójmiasto pamięta o Annie Walentynowicz

Jak co roku mieszkańcy Trójmiasta oddadzą hołd słynnej założycielce „Solidarności” Annie Walentynowicz. W sobotę 7 listopada, o godzinie 16, przy symbolicznym grobie, odbędzie się wspólna modlitwa.

Na cmentarzu centralnym „Srebrzysko” w Gdańsku Wrzeszczu opozycjoniści, środowiska patriotyczne, rodzina i znajomi legendarnej "Anny Solidarność" spotykają się, aby wspólnie pomodlić się w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej i zapalić znicze na grobie Anny Walentynowicz.

"Pomódlmy się o dar odwagi i łaskę prawdy o katastrofie smoleńskiej, aby mogła stać się ona prawdą założycielską nowej Polski" - piszą organizatorzy spotkania z Trójmiejskiego Społecznego Komitetu na Rzecz Uczczenia Pamięci Anny Walentynowicz. Modlitwę, poprzedzoną odczytaniem listy ofiar tragedii 10 kwietnia 2010 roku, poprowadzi ksiądz Jarosław Edward Piotrowski, proboszcz parafii św. Wawrzyńca w Gdyni Wielkim Kacku. „Osoby, które nie będą mogły uczestniczyć w modlitwie na cmentarzu „Srebrzysko”, prosimy o łączenie się z nami we wspomnieniu o Pani Annie i modlitwie w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej i Ojczyzny” - piszą organizatorzy.

Wciąż nie wiadomo czyje szczątki spoczywają w grobie na Srebrzysku, przy którym spotykają się mieszkańcy Trójmiasta. Spośród 24 rosyjskich dokumentacji medyczno-sekcyjnych dotyczących 24 kobiet, które zginęły na pokładzie tupolewa, żadna nie opisuje śp. Anny Walentynowicz. Tak twierdzą syn i wnuk legendy Solidarności, którzy zapoznali się z aktami w prokuraturze. – Dokumentacja przypisana do osoby pochowanej po ekshumacjach w grobie Anny Walentynowicz nie dotyczy naszej Matki i Babci. W grobie w Gdańsku leży inna osoba – tłumaczą w rozmowie z „Gazetą Polską” Janusz Walentynowicz i jego syn Piotr.

 

Źródło: niezalezna.pl