O prostactwie Stefana Niesiołowskiego i jego seansach nienawiści pisaliśmy wielokrotnie, ale polityk Platformy nadal pojawia się i szokuje. Wczoraj wieczorem, w studio TVP Info, zaatakował kościelnych hierarchów za krytykę podpisania przez Bronisława Komorowskiego ustawy o in vitro.
Komentarze posła Stefana Niesiołowskiego od dawna są do siebie bliźniaczo podobne. Bez różnicy o czym mówi - atakuje polityków PiS, bez różnicy czego dotyczy temat - atakuje polityków PiS. A także wszystkich nie zgadzających się z linią partii pod nazwą Platforma Obywatelska.
Pomimo że merytorycznie wypowiedzi Niesiołowskiego są na żenującym poziomie, to
dziennikarze zapraszają go do studia, bo zawsze mogą liczyć, że zacznie obrażać, posługiwać się inwektywami. Trwa to już kilka lat, a Niesiołowski nadal chyba nie zorientował się, że wykorzystywany jest do roli maskotki.
Nie inaczej było wczoraj, gdy pojawił się w studio TVP, a temat rozmowy - podpis Bronisława Komorowskiego pod ustawą o in vitro oraz reakcja biskupów.
"
Stanowisko Episkopatu poirytowało Stefana Niesiołowskiego" - czytamy na portalu telewizyjnej stacji, ale to określenie jest bardzo delikatne.
"Ci biskupi zupełnie nie rozumieją, o czym mówią"; „w Polsce trwa brutalna zimna wojna domowa”; " w tej wojnie Kościół, w znacznej części, stoi brutalnie po stronie kłamstwa i nienawiści. I tę nienawiść głosi"
– to tylko fragmenty "merytorycznych" wypowiedzi polityka PO.
O kardynale Stanisławowie Dziwiszu:
"Jak kardynał Dziwisz pochował Lecha Kaczyńskiego na Wawelu, to dla mnie wypowiadanie tego nazwiska przychodzi z dużą trudnością. Czuję do niego wstręt za to co zrobił".
To nie pierwszy taki wywiad Niesiołowskiego. Niestety, można się spodziewać, że media mainstreamowe nadal będą zapraszały tę postać.
Źródło: tvp.info,niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
gb
Wczytuję ocenę...