Beata Szydło w wywiadzie dla TVN24 przypomniała swoje trzy priorytety programowe: 500 zł na dziecko (drugie i kolejne w każdej rodzinie, od pierwszego w rodzinach najbiedniejszych), kwota wolna od podatku (wzrost do 8 tys. zł) i obniżenie wieku emerytalnego. - Pokazałam w czasie naszej konwencji programowej, że pieniędzy jest ok. 75 mld, i w tej chwili pokazujemy konkretne źródła finansowania naszego programu - powiedziała wiceprezes PiS.
- Potężne kwoty z VAT wyprowadzają wielkie przedsiębiorstwa. To trzeba uszczelnić - podkreśliła Szydło. Odnosząc się do zarzutów PO, która wylicza koszty programu PiS, kandydatka na premiera przypomniała, że koalicja rządząca PO-PSL nie mogąc się doliczyć we własnym budżecie, kilkakrotnie go nowelizowała.
W trakcie rozmowy, pytana o źródła finansowania zmian proponowanych przez PiS, Beata Szydło podkreśliła, że banki powinny "podzielić się zyskiem" z Polakami. Na zarzuty dziennikarza, że podatkiem bankowym nie byłyby objęte SKOK-i, Beata Szydło przypomniała, że Kasy Krajowe w przeciwieństwie do banków płacą podatki w Polsce.
Beata Szydło pytana o skład swojego ewentualnego rządu, odpowiedziała, że "najpierw trzeba wygrać wybory, żeby móc tworzyć rząd". - My jesteśmy dzisiaj zdeterminowani, żeby to uczynić, ale przed nami jest naprawdę długa droga - dodała wiceprezes PiS.
- My się doskonale uzupełniamy i doskonale się rozumiemy, tak że wszystko będzie bardzo dobrze - dodała.