Ryszard Czarnecki z PiS nie został wpuszczony na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. - Nasza propozycja została odrzucona i prezydent Komorowski pokazał, że z realną opozycją nie zamierza rozmawiać - komentuje decyzje Bronisława Komorowskiego, europoseł PiS Ryszard Czarnecki. Polityk miał poinformować zebranych o tym, co dzieje się na Ukrainie.
-
Prezes PiS Jarosław Kaczyński oddelegował mnie na dzisiejsze spotkanie RBN. Na tym posiedzeniu od dawna nie ma przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, jednak prezes PiS uznał, że Ukraina i polska polityka wschodnia jest na tyle ważną sprawą, że trzeba w tej sprawie szukać dialogu, porozumienia i wypracowania wspólnej polityki wschodniej ponad podziałami - mówi niezalezna.pl Czarnecki.
- Prezes Jarosław Kaczyński uznał, że mnie deleguje ponieważ byłem od sierpnia pięciokrotnie na Ukrainie, a w ostatnich dniach przebywałem na Majdanie w Kijowie. Według naszej wiedzy nikt z uczestniczących na posiedzeniu RBN nie był w ostatnich dniach na Majdanie. Jednak nasza propozycja została odrzucona i prezydent Komorowski pokazał, że z realną opozycją nie zamierza rozmawiać. Polityka wschodnia powinna łączyć, szkoda że prezydent Komorowski tego nie rozumie - komentuje europoseł PiS.
Wczoraj wieczorem prezydent Bronisław Komorowski zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Ryszard Czarnecki miał poinformować zebranych o tym, co dzieje się na Ukrainie.
Źródło: niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
pk
Wczytuję ocenę...