Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

​Czy Rosjanie chcą polskiego grafenu?

Powodem kupna akcji Grupy Azoty przez spółki rosyjskiego potentata chemicznego Wiaczesława Kantora może być coś więcej niż chęć zdobycia dominującej pozycji w polskim sektorze chemicznym.

Mstroeck/creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/deed.en
Powodem kupna akcji Grupy Azoty przez spółki rosyjskiego potentata chemicznego Wiaczesława Kantora może być coś więcej niż chęć zdobycia dominującej pozycji w polskim sektorze chemicznym. Może chodzić o technologię uzyskiwania supernowoczesnego materiału – grafenu, który ma szansę znaleźć zastosowanie w wielu branżach, od elektroniki poczynając, przez medycynę, przemysł motoryzacyjny i lotniczy aż po zbrojenia.

Grafen to siatka atomów węgla ułożonych w sześcioboki, jak plaster miodu. Ma grubość jednego atomu. Jest świetnym przewodnikiem elektrycznym i cieplnym, a ponadto jest lekki, wyjątkowo wytrzymały i elastyczny. Można go wykorzystać do produkcji m.in. ekranów dotykowych lub ciekłokrystalicznych, paneli baterii słonecznych czy komputerów. Głównym problemem w wykorzystaniu grafenu są wciąż ogromne koszty jego wytworzenia. Ale polskim uczonym udało się opatentować metodę tańszego pozyskiwania tego materiału, która na dodatek daje produkt lepszej jakości.

W ubiegłym roku pojawiła się informacja, że tarnowskie Azoty tworzą konsorcjum w celu rozwijania badań nad grafenem, w którego skład wejdą Instytut Technologii Materiałów Elektronicznych w Warszawie, majacy patent na uzyskiwanie grafenu, spółka Nano Carbon, będąca własnością Agencji Rozwoju Przemysłu, Wydział Fizyki Politechniki Warszawskiej oraz Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu. Hanna Węglewska, rzecznik Grupy Azoty, powiedziała „Codziennej”, że konsorcjum to jest miejscem współpracy polskiego przemysłu z instytutami naukowymi i uczelniami. Jego cel skupia się na opracowaniu technologii produkcji przemysłowej grafenu. Jeśli uda się to osiągnąć, koszty wytwarzania tego materiału się zmniejszą, a Azoty staną się producentem wyrobów wykorzystujących tę technologię. Na jej wdrożenie potrzeba jednak jeszcze co najmniej dwóch–trzech lat.

Rynek grafenu jest niezwykle perspektywiczny. Według szacunków amerykańskiej firmy BCC Research w 2015 r. rynek wyrobów z dodatkiem tego materiału będzie wart 67 mln dol., ale już w 2020 r. jego wartość wzrośnie do 675 mln dol.

W tym samym okresie, kiedy Azoty zaangażowały się w projekt związany z grafenem, zakupami tarnowskiej grupy zainteresował się rosyjski potentat chemiczny Wiaczesław Kantor. Złożył on ofertę zakupu większościowego pakietu akcji Tarnowa. Zarząd spółki i rząd uznały to za próbę wrogiego przejęcia i wezwały do nie przyjmowania oferty. 
W efekcie Rosjanom udało się przejąć tylko 12 proc. udziałów. Dzięki przejęciu przez Tarnów Zakładów Azotowych w Puławach udało się obniżyć udział Kantora w Azotach do 9 proc. To jednak nie zniechęciło Rosjanina. W ostatnim miesiącu intensywnie skupował akcje Tarnowa, co kosztowało go ponad 300 mln zł. Ma ich już 15,3 proc.
Prezes grupy Azoty Jerzy Marciniak alarmuje, że Acron może poznać i wykorzystać nasze know-how. Jego zdaniem obecność rosyjskiej spółki nie byłaby dobra ani dla samych Azotów, ani dla polskiej gospodarki. Branża chemiczna jest sektorem o szczególnym znaczeniu dla kraju, w związku z czym powinna być chroniona.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Tadeusz Święchowicz
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo