Dziennikarka odnosząc się do tej kwestii, zapewniła, że odpowiedź na to odnajdą widzowie filmu będącego kontynuacją "10.04.10". Okazją do spotkania z redaktor "Gazety Polskiej" zorganizowanego przez gliwicki klub "GP" była projekcja jej filmu.


Dyskusję trzeba było przerwać ze względu na ograniczenie czasowe, chociaż zebrani mieli jeszcze wiele pytań do autorki. Atmosferę spotkań próbowano jednak zmącić. Przed pokazem filmu w Gliwicach zerwano plakaty informujące o tym wydarzeniu. Ktoś także przebił oponę w samochodzie szefowej tamtejszego klubu "Gazety Polskiej".