Jak wynika z ustaleń reporterów RMF FM, prokurator Pasionek nie był lubiany przez przełożonych, ponieważ przygotowywał plan śledztwa smoleńskiego na najbliższe miesiące. W ramach tego planu chciał przesłuchać jeszcze kilkadziesiąt osób, a w tym Bogdana Klicha, Tomasza Arabskiego i zwierzchników służb.
Ponadto po analizie dokumentów związanych z organizacją lotu do Smoleńska prokurator Pasionek chciał postawienia zarzutów wobec Bogdana Klicha i Tomasza Arabskiego oraz wobec szefów służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo wizyty.