śnieżyce
Reklama
Nikt nie chciał udzielić mu pomocy. Wziął sprawy w swoje ręce i... został bohaterem!
Jay Whitey, mechanik z miasta Cheektowaga w USA , podczas śmiercionośnej zamieci, która nawiedziła hrabstwo Erie, w stanie Nowy Jork, ruszył na pomoc uwięzionemu przyjacielowi, ale... sam utknął w zaspie. Kiedy okazało się, że nikt nie chce udzielić mu pomocy, włamał się do ogrzewanej szkoły. W ten sposób uratował przed śmiercią ponad 20 osób.
Reklama
Reklama