rozwój armii
Reklama
Plan na 300-tysięczną armię jest. Niech rząd zacznie go wreszcie realizować
W 2024 r. zmarnowano potencjał ochotników. Wprowadzono limity przyjęć do zawodowej służby wojskowej, które stały się przysłowiowym gwoździem do trumny w kwestii zwiększenia liczebności Sił Zbrojnych. Zamrożono rozwój nowych struktur i infrastruktury koszar w wojsku. Ponadto MON nie wprowadza innowacji do organizowanych przez siebie szkoleń. Należy też zdynamizować nabór do Sił Zbrojnych – mówi w rozmowie z portalem Niezależna.pl gen. bryg. rez. Mirosław Bryś, były szef Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji (CWCR).