Radosław Tadajewski
Aktywiści z forami u Żurka? Zamiast zeznawać, poszli do prokuratury na kawę
Właśnie dowiedzieliśmy się, że dokładnie w tym dniu, w którym na zaproszenie pana Żurka wszyscy ci opisani w zawiadomieniu podejrzani, którzy zaangażowani byli w nielegalną agitację, stawili się w prokuraturze nie w charakterze podejrzanych ani oskarżonych, tylko przyszli na kawę porozmawiać o problemach, jakie ich trapią - przekazał na antenie Republiki Radosław Tadajewski. Sprawa dotyczy porzuconego śledztwa ws. nieprawidłowości z kampanii wyborczej.