Raczyński
Duch morderczyni błąkał się po zamku
Raz w roku w okolicach Rydzyny pojawia się wieczorową porą nad mokradłami zjawa, która idzie w stronę zamku. Od dawna ludzie powtarzają legendę, że to kobieta, która zabiła dwoje swoich małych dzieci i teraz wraca dowiedzieć się czy jej kara dobiegła końca. Piał Edward Raczyński w swoich Wspomnieniach Wielkopolski, wydanych w 1842 roku, który zanotował swą wizytę w Rydzynie, że „w zamku Rydzyńskim jest kaplica, przed kaplicą pokój, a w tym pokoju obraz kobiety wyższego stanu. Kto jest tą kobietą, kto ją malował, zawiesił, skąd się wzięła w tym zamku? – nikt tego nigdy nie wiedział; nikt wiedzieć nie będzie. Obraz ten nie ma nic uderzającego w sobie, oprócz surowego spojrzenia i ręki jednej nienaturalnie jakoś położonej…”.